Zostawiła dla oszusta ponad 40 tys. zł na parkingu

telefon

Kolejna tarnowianka dała się nabrać i straciła oszczędności życia. 88-letnia mieszkanka Tarnowa uwierzyła oszustowi i – zgodnie z jego wskazówkami – zostawiła 41 tysięcy złotych na parkingu pod samochodami. To już czwarty taki przypadek w tym roku.

Niestety – pomimo licznych apeli – takie sytuacje wciąż mają miejsce i dotykają starszych osób – mówił w programie radia RDN – „Pomagamy i chronimy” – oficer prasowy tarnowskiej Policji Paweł Klimek.

To są właśnie schematy, oni tymi schematami się poruszają i w ten sposób właśnie naciągają najczęściej starszych ludzi. Takie osoby potrzebują rozmowy i chcą pomagać i to pomaganie kończy się dla nich tragicznie, bo tracą najczęściej majątek swojego życia.

Wszystkie oszukane osoby miały ponad 65-lat. Najwięcej, bo blisko 80 tysięcy złotych,  straciła w lutym 76-letnia kobieta.

W takim wypadku najlepiej jak najszybciej się rozłączyć i nie kontynuować rozmowy – dodaje Paweł Klimek.

Zaczyna brakować takiego zwrotnego sprawdzenia, czy faktycznie ten wnuk, wnuczka, syn, córka potrzebuje tej pomocy. Nie wykręcamy tego numeru,  dlatego że oszust cały czas pozostaje na linii, cały czas jest kontakt. Pomimo tego że on powie, że proszę teraz wykręcić numer do najbliższej jednostki policji,  to cały czas to połączenie trwa i pozostajemy z oszustem na łączach.

Odszukanie sprawców jest trudne i nie zawsze udaje się odzyskać skradzione pieniądze.

Szczęście miała w grudniu ubiegłego roku 89-letnia kobieta, która wyrzuciła przez okno reklamówkę, w której znajdowało się osiemnaście tysięcy złotych. Ta zawisła na balkonie sąsiada mieszkającego obok. Dzięki temu pieniądze wróciły do właścicielki.

Exit mobile version