Znacznie poprawia się sytuacja w szpitalach w regionie.
Coraz mniej pacjentów z koronawirusem wymaga leczenia szpitalnego i dość szybko zwalniają się łóżka przeznaczone dla nich.
W Specjalistycznym Szpitalu Szczeklika leczonych jest 35 dorosłych, dwójka dzieci i kilka osób, które przebywają na intensywnej terapii.
W szpitalu św. Łukasza na 117 łóżek dla pacjentów z koronawirusem wolnych jest już prawie 30.
– W całej Małopolsce wojewoda wydał decyzję o uwolnieniu już prawie 700 łóżek covidowych – mówi rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo.
– W tej grupie jest też 35 łóżek o największym standardzie i będą służyły pacjentom pod kątem wykonywania zabiegów planowych, które być może w niektórych szpitalach były przekładane. Łącznie w dwóch tarnowskich szpitalach zwolnionych decyzją wojewody zostało około 100 łóżek. To oznacza, że będą one dostępne dla pacjentów, których problemy nie są związane z Covidem- 19. W głównej mierze są to łóżka internistyczne.
Jak mówi rzecznik Szpitala św. Łukasza Damian Mika, w miarę poprawy sytuacji będzie coraz więcej zabiegów planowych.
– Zmniejszanie się liczby łóżek oznacza, że nie musimy wyłączać łóżek na kolejnych oddziałach i pozwoli to też odciążyć personel od pracy przy łóżkach covidowych na rzecz pacjentów, którzy nie są zakażeni. Będzie też coraz więcej planowych zabiegów.
Nieco inna sytuacja jest w Szpitalu Szczeklika.
Jak tłumaczy dyrektor Marcin Kuta, dzięki dodatkowej powierzchni w nowo oddanym budynku nie było dotąd ograniczeń na oddziałach niecovidowych.
Pacjenci z Covidem zajmowali dodatkowe łóżka, stąd w placówce nie ma ich „odmrażania”, jak w innych szpitalach.
– Pacjenci byli przyjmowani i operowani zgodnie z harmonogramem – mówi dyrektor Kuta.
– Zmniejszamy zespoły osobowe pielęgniarek i lekarzy, którzy pracowali na dodatkowych łóżkach covidowych i byli delegowani z innych oddziałów. To pozwoli personelowi trochę odpocząć. Sytuacja w Szpitalu Szczeklika jest inna niż prawdopodobnie w większości szpitali – bardziej korzystna dla pacjentów. Nie było takiej sytuacji, że odsyłaliśmy pacjentów. Jeżeli ta liczba łóżek covidowych określona decyzją wojewody przeznaczona do leczenia pacjentów covidowych była większa niż liczba chorych, leczyliśmy na nich innych pacjentów, którzy wymagali pobytu w szpitalu, zabiegu czy operacji.
Zgodnie z rekomendacją dyrektora szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej nie zmieni się liczba łóżek covidowych w tamtejszej placówce.
Na 200 łóżek zajętych jest obecnie nieco ponad sto.