Straż Miejska w Tarnowie przeprowadziła w tym sezonie grzewczym około 300 kontroli.
Spośród 31 mandatów, które wystawili strażnicy, w 7 przypadkach w próbkach popiołu stwierdzili spalanie odpadów.
W kolejce na przebadanie czeka jeszcze 10 próbek.
– Kary dotyczyły też spalania wilgotnego drewna – mówi Aldona Świątek ze Straży Miejskiej.
– W niektórych przypadkach są też mandaty za to, że np. spalane jest wilgotne drewno, ponieważ drewno nie może przekraczać 20 proc. wilgotności. Poza tym naocznie strażnicy stwierdzają, że przy piecu albo w palenisku są płyty paździerzowe albo tektury, gazety czy też kolorowe czasopisma.
Najczęściej kontrole przeprowadzane są na zgłoszenia sąsiadów, którzy skarżą się na uciążliwy dym.
Jeśli chodzi o kontrole dronem, było ich zaledwie kilka, ponieważ strażnicy – decyzją wojewody – wykonują głównie zadania związane z Covid- 19.
Żadna kontrola drona nie potwierdziła też spalania odpadów.