Zima zaatakowała region sądecki. Na drogach jest śnieg, błoto pośniegowe, a nawet oblodzenia. Dużym zagrożeniem okazały się też drzewa.
Już wczoraj po południu zaczął sypać mokry, a co za tym idzie ciężki śnieg. Na drogach zrobiło się ślisko, ale to nie jedyne zagrożenie. – Problemem były też łamiące i naginające się drzewa pod naporem mokrego i ciężkiego śniegu, które utrudniały przejazd drogami. Do 7.30 było 40 takich interwencji. Wszystko zaczęło się w nocy. Po 7.30 też otrzymujemy zgłoszenia – mówi Paweł Motyka, zastępca komendanta PSP w Nowym Sączu.
Takie interwencje miały miejsce właściwie w całym powiecie nowosądeckim. Podobnie wygląda sytuacja w regionie limanowskim.
Jak informuje Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, dziś rano w terenie są wszystkie pługopiaskarki. Sytuacja jest trudna. – Nawet jeśli temperatura jest wyższa, wiatr powoduje zawiewanie śniegu i na niektórych odcinkach pojawiają się zaspy śnieżne.
Dodajmy, że Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformowało nas, że drogi w Nowym Sączu są przejezdne. Rano odśnieżane były boczne ulice na osiedlu Chruślice, gdzie są wzniesienia.