Dna moczanowa występuje coraz częściej i dotyka coraz młodsze osoby.
– Głównym winowajcą jest nasz styl życia i sposób odżywiania się – mówiła w programie Bez Skierowania lekarz Lilla Czapkowicz-Gryszkiewicz.
Specjalista chorób wewnętrznych i nefrologii ze szpitala św. Łukasza w Tarnowie zwracała uwagę, że kiedyś o dnie moczanowej mówiło się „choroba królów” lub „choroba elit” dlatego, że występowała tam gdzie stoły uginały się od jedzenia.
– Dziczyzna, piwo, wino, czekoladowe placki, orzechy na stole zamożnym powodowały, że były te wysokie kwasy moczowe i podagry, a tam gdzie były ziemniaki i kapusta tego problemu nie było. Dziś zdecydowanie za mało wagi przykładamy do tego co jemy. Najczęściej sięgamy po to co smaczne i gotowe. Nie mamy czasu, albo nam się nie chce pomyśleć o tym co wkładamy do buzi i dlatego tak jest.
Dna moczanowa to bardzo poważne schorzenie stawów. Objawia się obrzękiem, a także bardzo silnym bólem.
Charakterystycznym objawem podagry jest silny ból w okolicach dużego palca u stopy, który pojawia się po nocy.
Nieleczona choroba może prowadzić do trwałego uszkodzenia stawów, a w konsekwencji coraz większej niepełnosprawności.
Osoby, które cierpią z powodu dny moczanowej powinny unikać przede wszystkim tłustych i wędzonych ryb, czerwonego mięsa, słoniny, smalcu, brokułów, kalafiora czy alkoholu.
Puryny odpowiedzialne za dnę moczanową można znaleźć także w takich napojach, jak: herbata (zwłaszcza mocny napar z czarnej herbaty), płynna czekolada, kawa, kakao, słodkie napoje gazowane, nierozcieńczone soki owocowe.
Całej rozmowy można posłuchać w zakładce Audycje/Bez Skierowania:
https://www.rdn.pl/audycje/bez-skierowania
A dziś w Bez Skierowania o chorobie Parkinsona. Choroba, kojarzona ze starszymi ludźmi dotyka już nawet dwudziestolatków.
Gościem po godzinie 17.00 będzie neurolog Ewa Borowska-Sądowicz.