Strażacy z regionu tarnowskiego tylko w ciągu mijającego weekendu wyjeżdżali kilkanaście razy do pożarów lasów i nieużytków. Do jednego z największych pożarów doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Morzychna k. Dąbrowy Tarnowskiej.
Było niebezpiecznie, bo zarośla paliły się w niedalekiej odległości od linii wysokiego napięcia.
Rozprzestrzenianiu się ognia sprzyjał silny wiatr.
Spaliło się ponad dwa hektary trawy.
Z ogniem ok. 1,5 godziny walczyło pięć zastępów straży, ponad dwudziestu strażaków.
W niedzielę z kolei doszło do pożaru młodego lasu w Odporyszowie. Spaliło się ok. 50 arów lasu. Z ogniem walczyły cztery zastępy straży pożarnej.
Strażacy wyjeżdżali dziś również do pożaru obornika, który znajdował się przy lesie w Dąbrowie Tarnowskiej. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu. Ogień udało się w porę ugasić.
W powiecie mieleckim tylko w sobotę doszło do pożarów nieużytków i ściółki leśnej w pięciu miejscowościach: Jaślanach, Woli Zdakowskiej, Trzcianie, Woli Wadowskiej i w Borkach Nizińskich. W Trzcianie spaliło się pół hektara ściółki leśnej.
W ciągu ostatnich godzin również dębiccy strażacy gasili pożary nieużytków w Róży, Grabinach i Paszczynie.
W gminie Brzesko w sobotę spaliło się ok. 20 arów nieużytków w miejscowości Bucze. Z pożarem suchej trawy poradzili sobie strażacy z miejscowej jednostki OSP.
Pożarom sprzyjał silny wiatr.
Straż pożarna apeluje o rozsądek i przypomina o niebezpieczeństwie i zagrożeniach, jakie niosą pożary traw i nieużytków.