Wciąż nie ma zgody wszystkich handlujących z mieleckiego targowiska na plan stawiania nowych pawilonów handlowych.
Jak informowaliśmy w Wiadomościach RDN, grupa sprzedających na placu Hali Targowej w Mielcu nie zgadza się na planowaną przez urząd miejski wymianę stoisk handlowych będących – jak mówią – ich własnością, na nowoczesne pawilony.
Jak tłumaczą, w tej sprawie nie było prowadzonych żadnych rozmów, a jakiekolwiek zmiany mają na celu tylko i wyłącznie efekt wizualny przestrzeni sprzedażowej.
Radny Jarosław Szczerba uważa, że konieczne są rozmowy kupców z władzami miasta.
– Kupcy bardzo proszą o spotkanie w większym gronie, nie indywidualne. Ich spotkania pojedyncze nie interesują, bo oni trzymają się razem i razem chcieliby przedstawiać swoje argumenty.
Tymczasem wiceprezydent Paweł Pazdan przekonuje, że w czasie indywidualnych rozmów ze sprzedawcami w wielu kwestiach udało się dojść do porozumienia i nie ma potrzeby kolejnych dużych spotkań.
– Generalnie była przychylność czy wręcz oczekiwanie państwa handlujących, żeby rzeczywiście rozwiązać problem jakości tych pawilonów. Rozmawialiśmy o szczegółach technicznych, jak dostosować pawilony ze względu na specyfikę i asortyment sprzedawany w tych pawilonach. Rozmawialiśmy też jak zabezpieczyć skutecznie te pawilony, jak powinny wyglądać.
Ostatecznie władze Mielca zapowiedziały, że jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli, to zostanie zorganizowane spotkanie z kupcami.
Przypomnijmy początkiem marca odbyło się spotkanie władz miasta z handlującymi w sprawie planów usuniecie starych i postawienie 17 nowych kiosków handlowych w systemie kontenerowym.
Sprzedawcy mówili wówczas o swoich obawach, że w czasie wymiany pawilonów stracą swoich stałych klientów oraz, że nowe nie spełnią ich wymagań.