W Wielki Czwartek kultywowany jest zwyczaj „Palenia Judasza”. Dochodzi wówczas do licznych podpaleń traw i nieużytków. Nie inaczej było w tym roku.
W regionie tarnowskim strażacy wyjeżdżali tej nocy łącznie do trzynastu pożarów. Najczęściej płonęły trawy, ale też i doszło do poważnych zdarzeń. Pięć zastępów straży pożarnej przez dwie i pół godziny gasiło pożar niezamieszkałego, drewnianego domu w Woli Rzędzińskiej. Trzydziestu strażaków gasiło pożar opon w Odporyszowie na ul. Grobla. Akcję utrudniał ciężko dostępny teren.
– Wyjazdów na szczęście było mniej niż w tamtym roku – mówi oficer prasowy PSP w Tarnowie Paweł Mazurek – w poprzednich latach mieliśmy około trzydziestu interwencji, pracowaliśmy całą noc. Teraz było ich ponad dwa razy mniej.
Trawy i nieużytki płonęły też na Powiślu. Strażacy interweniowali m.in. w Brniku, Laskówce Chorąskiej i Mędrzychowie.