– Chrzan wcale nie jest do chrzanu! – mówią specjaliści i zachęcają, żeby sięgać po to warzywo nie tylko od święta.
Lekarz Mariusz Skopek z Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie podkreśla, że chrzan to bomba witaminowa, która przy okazji ułatwia spalanie tłuszczu.
– Chrzan cieszy się bardzo złym pijarem, mówimy że coś ktoś schrzanił, że coś jest do chrzanu. Tymczasem chrzan warto jeść i to nie tylko dla samych witamin. Ta roślina ma działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Ponadto ma działanie zwiększające wydzielanie żółci i enzymów trawiennych, w związku z tym jest bardzo polecany przy tym co nas w święta czeka, czyli przy obfitych ucztach – mówi Mariusz Skopek.
Warto jednak pamiętać, że najwięcej właściwości zachowuje chrzan spożywamy na surowo.
Bez jajek nie może być mowy o świętach Wielkanocnych. – Jajko uchodzi za symbol życia i jest w nim wszystko co jest do życia potrzebne – dodaje lekarz Mariusz Skopek.
Podkreśla, że bez obaw o konsekwencje dla naszego zdrowia możemy jeść 2 jajka dziennie. W święta możemy ten limit nieco zwiększyć.
– W samym białku są aminokwasy siarkowe, są również inne białka niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. W żółtku zawarte są witaminy rozpuszczalne w tłuszczach – również niebagatelna sprawa jeśli chodzi o nasze zdrowie. Mamy również mikroelementy, zwłaszcza żelazo – tłumaczy Mariusz Skopek.
Kiedyś uważano jajka za bardzo odżywcze i zdrowe. Potem, z powodu cholesterolu, straciły dobrą opinię. Ale ostatnie badania wykazują, że zdrowy człowiek, jeśli lubi jajka, może je jeść, choć nie do woli.
Uważać powinni jedynie ci, którzy są uczuleni na białko jaja kurzego oraz osoby, które mają problem z wysokim cholesterolem.
Cała rozmowa z Mariuszem Skopkiem dzisiaj na antenie RDN.