Mieleckie schronisko dla bezdomnych zostało zamknięte dla osób z zewnątrz. Powód, to zakażenie koronawirusem, zarówno personelu jak i podopiecznych.
– Na szczęście nie ma żadnych trudnych przypadków przebiegu choroby – zapewnia kierownik schroniska Alicja Krogulec.
– Stan zdrowia panów bym powiedziała jest zadowalający. Nie mieliśmy jakiś drastycznych przypadków jakichś duszności czy wysokich gorączek. Opiekun jest non stop z mieszkańcami.
Jak mówi Alicja Krogulec, teraz przy przyjmowaniu nowych bezdomnych wymagana będzie wcześniejsza dziesięciodniowa kwarantanna w osobnym budynku, albo zaświadczenie o 'przejściu” koronawirusa, lub przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19.
Obecnie jeśli ktoś będzie potrzebował dachu nad głową na noc, jest przyjmowany do noclegowni.