Zakończył się pierwszy etap prac archeologicznych we Wrzępi w gminie Szczurowa. Wiadomo, że funkcjonowało tu największe na ziemiach polskich nagromadzenie pieców garncarskich, w tak zwanym okresie wpływów rzymskich.
Piece na płaskich terenach w pobliżu Raby odkryto w Strzelcach Małych, Bessowie i Brzesku jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku. Niedawno jednak w wyniku badań geofizycznych okazało się, że na terenie kilkunastu hektarów we Wrzępi w III, IV wieku naszej ery funkcjonowało prawdziwe zagłębie garncarskie. Było tu bowiem 120 pieców – jedyne porównywalne stanowisko zlokalizowano dotychczas w Rumunii.
Jak powiedziała prowadząca badania archeolog Magdalena Okońska-Bulas, ludność kultury przeworskiej wypalała naczynia w piecach, których część była jednorazowa.
– Taki wypał trwał kilkanaście godzin. Po wypalaniu cześć kopuły pieca była rozbierana. Naczynia były wyjmowane. Do następnego wypału budowało się część naziemną pieca ponownie i był wykorzystywany kilkukrotnie.
Ścianki pieców wylepione były gliną, a kanały do podkładania opału i doprowadzania powietrze wyłożono kamieniami. Piec o podobnej formie jak z Wrzępi, z małą jamą przypiecową, odkryto w Bessowie w 1998 roku.
Teraz archeolodzy będą opisywać i katalogować znalezione fragmenty ceramiki, narzędzie kamienne czy próbki przepalonych węgli drzewnych.
Prawdopodobnie na stanowisko we Wrzępi wrócą w kolejnych latach.