Słonina dla Ukraińców jest niczym smalec czy ogórki kiszone dla Polaków. To obowiązkowa przystawka na każdej imprezie. Dlaczego jednak Ukraińcy tak bardzo pokochali ten przysmak, że nawet śpiewają o nim piosenki? Odpowiadamy.
Słonina to przysmak z tradycją
Ukraińcy to naród, który dużą wagę przywiązuje do swojej tradycji i kultury. Być może wielowiekowa obecność słoniny na tamtejszych stołach sprawiła, że jest to przysmak wpisany na stałe w klasyczne ukraińskie menu.
O słoninie śpiewa się piosenki, wychwalając jej zalety. Nawiązuje się do niej również w utworach satyrycznych. Wszystko oczywiście przebiega z przymrużeniem oka. Prawdziwą, swojską słoninę pozyskuje się ze sprawdzonych gospodarstw na Ukrainie. Tego rodzaju artykuły są sprzedawane na lokalnych targach. Teraz można znaleźć je również w Internecie: https://www.best-market.pl/kategoria-produktu/produkty-miesne/slonina/ .
Słonina to dodatek bardzo wdzięczny, bo jej jedzenie kojarzy się wielu Ukraińcom z czasami dzieciństwa, kiedy ich bliscy, rodzice czy dziadkowie serwowali im ten dodatek, na przykład polany czekoladą. Pozytywne skojarzenia, a także dobry smak uzyskany dzięki odpowiedniemu połączeniu przypraw i innych dodatków sprawiają, że słonina to doskonała propozycja na spotkanie w przyjacielskim gronie. Nie obędzie się bez niej żadne wesele, żadna zabawa taneczna czy oglądanie meczu.
Co więcej, słonina to produkt tako mocno wpisany w krajobraz kulturowy Ukrainy, że wykorzystuje się ją do tworzenia rzeźb. Jedna z najsłynniejszych rzeźb wykonanych ze słoniny znajduje się w muzeum we Lwowie.
Jak serwuje się słoninę?
Słonina na Ukrainie jest jedzona albo w czystej postaci, albo jako dodatek do dania. Co może być zaskakujące dla wielu osób, które mają małą styczność z kulturą ukraińską, na tamtym terenie bardzo popularne jest jedzenie słoniny oblanej czekoladą. Jeżeli nie lubimy takiego pomieszania smaków koniecznie lepiej przyjrzyjmy się czekoladowym łakociom zanim weźmiemy je do ust.
Słonina doskonale smakuje jako przystawka przy okazji picia alkoholu. Dobrze odnajdzie się także w obecności sałatek czy chleba. Wytopiona może stanowić polewę tłuszczową do ziemniaków czy kaszy.
Ukraińska słonina, znana także pod nazwą sało, może się znacznie różnić od tej, która zwykle dostaniemy w polskich sklepach. Najpopularniejsza jest słonina peklowana, która dzięki temu procesowi staje się wręcz aksamitnie miękka. Rozsmarowana na kromce żytniego chleba i pachnąca czosnkiem jest niby prosta w smaku, ale rzadko kto oprze się sięgnięciu po drugą porcję… Słonina może być także wędzona – nabiera wtedy ciemnego koloru, kojarzącego się z naszym boczkiem, choć oczywiście bez mięsnych przerostów. Ciekawą propozycją, rzadko już spotykaną w naszej rodzimej kuchni, a popularną na Ukrainie, jest słonina kiszona. Z czosnkiem, majerankiem, czarnym pieprzem, a później krojona na cieniutkie plasterki. Niebo w gębie…
Jeśli chcesz spróbować prawdziwej ukraińskiej słoniny, nie musisz wyjeżdżać za wschodnią granicę. Wystarczy, że odwiedzić https://www.best-market.pl/. Tam znajdziesz wiele innych artykułów spożywczych o ukraińskim pochodzeniu, które nie tylko wzbogacą smak słoniny, ale będą świetnie smakować jako samodzielny produkt.