Problem z leczeniem chorych na boreliozę

kleszcz freeimages

Po tym jak oddział zakaźny szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, został przekształcony w covidowy, pacjenci z boreliozą pytają gdzie mają się leczyć.

Do tej pory był to jedyny szpital w regionie, który zajmował się specjalistyczną opieką chorych na boreliozę.

Gdzie więc udać się na leczenie?

– Można podjąć leczenie ambulatoryjne doustnymi antybiotykami i sprawdzać efekty. Jeżeli są pozytywne, to bardzo dobrze, jeżeli są negatywne, do tej pory kierowaliśmy do leczenia na oddziale zakaźnym, na dożylną antybiotykoterapię, teraz wszystko jest zamknięte, więc tych pacjentów nie ma gdzie leczyć – mówi ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej dr Zbigniew Martyka.

Dożylną antybiotykoterapię mogłyby przejąć oddziały wewnętrzne – dodaje dr Martyka.

– Jeżeli oddział wewnętrzny jest zamknięty jako wewnętrzny w Dąbrowie Tarnowskiej, to wiadomo, że pacjenci gdzieś muszą iść i raczej w pozostałych szpitalach łóżka są pozajmowane. Nie jest tak, że jest dużo wolnych łóżek i można tam pójść i leczyć 1,5 miesiąca pacjenta na boreliozę. Nieraz tak robiliśmy, że leczyliśmy kilka dni w oddziale, patrzyliśmy jaka jest tolerancja antybiotyku, a potem pacjent miał wypisywaną receptę i wykupywał sobie antybiotyk i szedł do lekarza rodzinnego, jeżeli ten zgodził się ambulatoryjnie raz na dobę podawać mu we wlewie kroplowym antybiotyk, to w ten sposób korzystał z dalszej terapii.

Aby skutecznie pokonać boreliozę potrzeba dłuższego leczenia.

Tymczasem rusza sezon aktywności kleszczy, które powodują boreliozę oraz kleszczowe zapalenie mózgu.

Każde podejrzenie boreliozy należy skonsultować z lekarzem – radzi Joanna Jagieła, kierownik Sekcji Epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Tarnowie.

– Boreliozę leczy się terapią antybiotykową, wyłącznie pod kontrolą specjalisty. Jeżeli u chorych nie występuje typowy rumień wędrujący, rozpoznanie boreliozy wykonuje się przez badanie krwi. Kleszczowe zapalenie mózgu może przebiegać bezobjawowo, łagodnie lub ciężko prowadząc do kalectwa, a nawet śmierci.

Jak dodaje Joanna Jagieła, jak najwcześniejsze usunięcie kleszcza znacząco zmniejsza ryzyko ewentualnego zakażenia.

Od początku roku PSSE w Tarnowie odnotowało osiem przypadków zachorowań na boreliozę, w tym jedna osoba została hospitalizowana.

Pierwszy szczyt aktywności sezonowej kleszczy przypada od marca do czerwca, drugi we wrześniu.

Exit mobile version