Jak informowaliśmy z terenu założenia dworsko-parkowego w tej miejscowości zniknęła figura Św. Floriana z 1884 roku, umieszczona na cokole.
Postępowanie policji z Czchowa prowadzone w kierunku kradzieży nie doprowadziło jednak do postawienia komukolwiek zarzutów.
Właścicielka posesji przekonywała bowiem, że figurka sama się przewróciła, a gruz ktoś wywiózł.
Teraz stróże prawa zdecydowali się skierować sprawę do prokuratury – informuje pełniący obowiązki rzecznika brzeskich policjantów Grzegorz Buczak.
– W celu wszechstronnego wyjaśnienia sprawy materiał został skierowany do Prokuratury Rejonowej w Brzesku, w celu rozważenia wszczęcia śledztwa, o czyn z artykułu 108 Ustawy o ochronie zabytków. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu.
Zaginiona kapliczka była odnawiana w latach 2014-2015 przy wsparciu finansowym Urzędu Gminy i programu Małopolskie Kapliczki. W sumie pracy te pochłonęły ponad 21 tysięcy złotych.
Choć figura nie była samodzielnie wpisana do rejestru zabytków stanowiła część zabytkowego założenia dworsko-parkowego o ciekawej historii.
W tamtejszym dworze podczas drugiej wojny światowej ukrywał się emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego Jan Karski, po tym jak ze szpitala w Nowym Sączu odbili go żołnierze ZWZ.
W 1940 roku znalazł on schronienie w majątku Lucjana Sławika w Kątach, przy którym obecnie znajduje się Przystanek Pamięci tych wydarzeń, z pamiątkową ławką i tablicą informacyjną.