Tarnowska policja zatrzymała 21- latka, który w niedzielny poranek w podtarnowskiej wsi Biała uszkodził ogrodzenie jednej z posesji, a później wjechał w sąsiadujący z nim przystanek autobusowy po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
– Na miejscu sprawca zostawił wizytówkę w postaci swojej tablicy rejestracyjnej, w związku z czym policjanci udali się bezpośrednio do miejsca zamieszkania właściciela pojazdu. Mężczyzna, który przyjął policjantów nie wiedział co się stało, nie użytkował w tym czasie pojazdu. Twierdził, że w tej chwili pojazd użytkuje jego syn. Rozpoczęły się poszukiwania tego samochodu i syna. Okazało się, że że w Tarnowie na ulicy Klikowskiej ten czarny seat porusza się drogami publicznymi – mówi oficer prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek.
Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód. Kierował nim 21-letni syn właściciela pojazdu. Jak się okazało w wydychanym powietrzu miał 1,9 promila alkoholu.
Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz grozi mu proces i dwa lata więzienia. Możliwe, że będzie musiał też zapłacić za zniszczony przystanek.