Za zerwanie tych roślin grozi mandat karny do 500 zł.
Jak wyjaśnia Wojciech Kurzeja z nadleśnictwa Nawojowa, w skrajnych sytuacjach sprawa może znaleźć swój finał w sądzie.
– Ludzie nie mają świadomości, że rośliny, które zrywają to rośliny rzadkie bądź bardzo rzadkie, przebiśnieg bądź krokusy w naszym nadleśnictwie nie mamy stanowiska, krokusów, ale już Piwniczna czy Nowy Targ tych stanowisk ma więcej i wtedy możemy się wpakować w niepotrzebne kłopoty. Jeśli stanowisko roślin chronionych jest zniszczone na dużą skalę, to wtedy kierujemy sprawę do sądu i sąd sprawę reguluje.
Kwiaty te jednak z powodzeniem można uprawiać w przydomowym ogródku, jednak w przypadku przebiśniegów, czyli śnieżyczek należy zachować szczególną ostrożność. Roślina ta jest trująca, a jej zjedzenie może prowadzić m.in. do zaburzeń psychicznych, wymiotów, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci.