Bez pomocy ludzi niechybnie by zginęła. Mowa o sowie, którą znaleźli mieszkańcy gminy Podegrodzie. Ptak był na tyle osłabiony, że sam nie mógł wzbić się w powietrze.
Teraz sowa znajduje się w bezpiecznych rękach sądeckich weterynarzy. W niedzielę (21.02) zostanie przetransportowana do specjalistycznego ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt w Mikołowie.
– Sowa leżała pod drzewem na jednej z posesji, została zabezpieczona przez właścicieli posesji, przebywa w lecznicy. Przypuszczamy, że przyczyną takiego stanu zdrowia jest ogólne wycieńczenie, lekkie zagłodzenie. Wiadomo, że w tym momencie mieliśmy wysoką pokrywę śniegu. Przez co te zwierzęta, które są typowymi mięsożercami miały ograniczony dostęp do posiłku. Sowa wykazuję się ogromnym apetytem – wyjaśnia lekarz weterynarii Maciej Serwin.
Zwierze, aby spokojnie i bezpiecznie zniosło transport do Mikołowa, dokarmiane jest przez weterynarzy m.in. specjalnymi koktajlami witaminowymi. Gdy ptak nabierze sił,wróci do Podegrodzia. Jak dodaje Maciej Serwin, nie powinniśmy przechodzić obojetnie gdy widzimy słabe lub chore zwierzęta, bo to często od naszej interwencji zależy ich los.