Jak mówią zapytani przez nas krwiodawcy, dzień wolny rzeczywiście jest większą zachętą do oddania krwi, ale nie każdy będzie mógł wykorzystać przysługujące mu wolne.
– Może ten przywilej ludzi bardziej rzeczywiście skłoni do oddawania, ale ciężko pracodawcy to będą przyjmowali. Ja nie skorzystam z drugiego wolnego dnia, bo muszę iść do pracy. Dzień wolny też ma znaczenie, wszystko ma znaczenie, ale najważniejsze, żeby oddać tę krew i pomagać innym. Ja skorzystam z dodatkowego wolnego dnia.
W punkcie krwiodawstwa przy Szpitalu św. Łukasza po 26 stycznia, kiedy to weszły w życie przepisy o dodatkowych przywilejach dla krwiodawców, zauważalny jest wzrost dawców.
– Cieszy się to dużym zainteresowaniem wśród krwiodawców, a jeśli chodzi o realizację, kto tylko może, korzysta, ale też wielu spośród dawców prowadzi własną działalność albo nie wszyscy pracodawcy godzą się na te dwa dni, więc jest duże zainteresowanie, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Krwiodawca ma możliwość otrzymania od nas według swojego życzenia – albo dwa dni wolnego, albo jeden dzień – mówi kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Bogusława Witek – Zając.
Dodatkowym przywilejem dla krwiodawców jest też 33- procentowa ulga w transporcie publicznym. Przepisy obowiązują na czas pandemii.
Dodajmy, że podczas ostatniej – niedzielnej – akcji oddawania krwi w punkcie przy nowym szpitalu zgłosiło się ponad 50 osób.
Akcję wsparli tarnowscy restauratorzy, od których dawcy otrzymywali vouchery na ciastka czy na posiłki.