To kolejna akcja promująca drzewo z Podkarpacia w konkursie na Europejskie Drzewo Roku.
Mimo mrozu chętnych do przejażdżki saniami i zrobienia selfie przy sławnej lipie nie brakowało.
– Chcemy promować drzewo, a poza tym są Walentynki. Jesteśmy z Dulczy Wielkiej kibicujemy naszej lipie. Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w tych akcjach promocyjnych.
Pod lipą spotkali się też kapela Żarowianie i Grupa Rekonstrukcji Historycznej Piast.
Zostało ostatnie dwa tygodnie głosowania i trzeba się zmobilizować mówił Hubert Sobiczewski, mielecki nadleśniczy i prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego Ligii Ochrony Przyrody w Rzeszowie.
– Lipa w tej chwili jest na czwartym miejscu. Wierzymy, że dzięki głosom słuchaczy i naszych sympatyków uda się zwyciężyć. Zachęcamy do głosowania na Lipę św. Nepomucea i jeszcze jedno drzewo.
Pozostało dwa tygodnie solidnej pracy.
Głosować można do końca lutego na stronie https://www.treeoftheyear.org