Na miejscu pracowało 17 zastępów z lokalnych jednostek OSP i PSP w Gorlicach, a także policja i załoga dwóch karetek. Po przyjeździe służb budynek był w całości zajęty ogniem.
Jak informuje rzecznik prasowy gorlickich strażaków Dariusz Surmacz, cztery osoby, w tym dwoje dzieci opuściły budynek samodzielnie. Ratownicy medyczni zabrali wszystkich do szpitala. Rzecznik potwierdza też, że w pogorzelisku znaleziono zwłoki starszej kobiety. Sprawą zajmuje się teraz prokurator i biegli z zakresu pożarnictwa.
– Mówimy o kolejnej trudnej akcji, bo dojazd do miejsca zdarzenia był utrudniony. Na ponad kilometr była rozwijana linia gaśnicza i przepompowywana woda do tego pożaru – dodaje.
Działania na miejscu mogą potrwać jeszcze przez kilka godzin.