2-letni Marcel Kubala z Jadownik choruje na marskość wątroby. Aby uratować dziecko potrzebny jest kosztowny zabieg w klinice w Chicago.
Marcel urodził się jako wcześniak w 25 tygodniu ciąży ważąc 900 gram. Przez miesiąc jego oddech był sztucznie podtrzymywany przez respirator. Przeszedł wrodzone zapalenie płuc, martwicę jelit i wiele innych chorób. Śmiertelnym zagrożeniem dla chłopca okazały się jednak problemy z wątrobą.
Wszystkie kliniki w Polsce i Europie odmówiły transplantacji wątroby od taty chłopca z powodów neurologicznych i podejrzenia niepełnosprawności chłopca. Jedyną kliniką na całym świecie, która wyraziła gotowość operacji chłopca jest Children’s Hospital of Chicago.
Koszt zabiegu to 8 milionów złotych.
– Jeśli nasze dziecko nie zostanie zoperowane, to umrze – mówi pani Karolina, mama chłopca. – Liczy się każdy dzień – dodaje. – Bardzo prosimy o pomoc dla naszego chorego synka Marcelka, który potrzebuje pilnego przeszczepu w Stanach Zjednoczonych. Bez pomocy nie uda nam się uzbierać takiej wysokiej kwoty jak 8 milionów złotych. Dlatego bardzo prosimy, pomóżcie uratować nasze dziecko.
Zbiórka dla Marcelka Kubali jest prowadzona na portalu siepomaga.pl. Link znajdziecie TUTAJ