Realizacja inwestycji przedłuża się, bo wciąż nieuregulowane są kwestie własnościowe. Aby rozpocząć remont konieczna jest zgoda wojewody na przejęcie przez miasto 2,5 km trasy.
– Później będziemy wcielać w życie procedurę ZRID-u, czyli trochę przymusowy wykup części nieruchomości od prywatnych właścicieli wzdłuż całej drogi, bo tam procedury gruntowe są nieuregulowane. Myślę więc, że sama ta procedura potrwa jeszcze około półtora roku – mówi zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek.
Oprócz zawiłości formalnych droga ta jest mocno zniszczona i – jak dodaje wiceprezydent Bochenek – potrzebuje pilnego remontu.
To drugie już podejście do rewitalizacji drogi. Poprzednia próba skończyła się sprzeciwem mieszkańców, którzy nie chcieli oddać części swoich działek.
Ulica Jamnicka przebiega przez osiedle Falkowa. To część miasta z najdroższymi terenami pod zabudowę.