Będzie odpowiadał za oszustwa związane z wyłudzaniem pieniędzy od starszych ludzi.
Zgodnie z aktem oskarżenia Tadeusz K. działał w grupie, której członkowie z podziałem na role wyłudzali pieniądze, wprowadzając w błąd starsze osoby.
Dzwoniąc do nich, podawali się za policjanta bądź osobę, która współpracuje z funkcjonariuszami policji ws. wypadku wnuka i wyłudzali pieniądze.
– Radny Tadeusz K. miał rolę pośrednika w przekazywaniu pieniędzy dalej. Do zarzutów nie przyznał się – powiedział Radiu RDN prokurator rejonowy Lublin-Północ, Jarosław Warszawski.
– Nieustalone osoby wprowadzały w błąd osoby pokrzywdzone, co do faktu, że są funkcjonariuszami policji lub, że współpracują z policją. W wyniku tych działań dochodziło do przekazywania pieniędzy oszustom. Co do sprawstwa Tadeusza K. polegało ono na tym, że za namową nieustalonego sprawcy odbierał on od pokrzywdzonych pieniądze, a następnie przekazywał je kolejnym, nieustalonym osobom. Stanął pod zarzutem popełnienia 7 przestępstw kwalifikowanych z artykułu 286 KK. Ogólna szkoda opiewa na kwotę 250 tysięcy zł.
Do oszustw doszło na terenie Lublina, Stalowej Woli, Smug w powiecie lubelskim czy podtarnowskiego Skrzyszowa w czerwcu i lipcu ubiegłego roku.
Tadeusz K. został zatrzymany przez lubelską policję i był tymczasowo aresztowany.
Stanie przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. – Chcę powiedzieć, że jestem niewinny. Bardo współczuję pokrzywdzonym i nigdy nie dopuściłbym się takich czynów. Prokuratura zarzuca mi popełnienia przestępstwa, kiedy tylko wykonywałem swoje obowiązki. Wykonywałem kurs taksówkarski przewożąc paczki. Czytam wiele takich spraw w internecie o osobach, które jak ja usłyszały zarzuty. Podczas takich spraw nigdy albo rzadko sprawcy nie są ujawniani. Jestem niewinny i będę w sądzie dochodził swojej niewinności.
Radnemu ze Skrzyszowa grozi do 8 lat więzienia.