To plan włodarza miasta, by wesprzeć mieszkańców, którzy chcą skorzystać z programu Czyste Powietrze, gdzie pieniądze są zwracane dopiero po zamontowaniu instalacji grzewczej.
– To miejski program dla mieszkańców o niskich dochodach – tłumaczy burmistrz Limanowej Władysław Bieda. – Zakończona inwestycja, rozliczona, opłacona pozwala na ubieganie się o zwrot tych poniesionych nakładów. I w sytuacji tych mieszkańców, którzy nie mają zgromadzonych oszczędności, no jest to bariera praktycznie nie do pokonania, dlatego zastanawiamy się nad tym, żeby uruchomić jakiś fundusz pożyczkowy, prefinansowanie i wtedy po uzyskaniu tej dotacji mógł by tą pożyczkę na to prefinansowanie spłacić.
Miasto chce zwrócić się o pomoc do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Zgodnie z Małopolską Uchwałą Antysmogową, najbardziej trujące piece na węgiel mają zniknąć z województwa do końca 2022 roku.