Od stycznia w Tarnowie już do wszystkich mieszkańców trafiły kosze na bioodpady.
Nie wszyscy jednak chcą z nich korzystać. Pojawiły się też wątpliwości, czy kosze z resztkami jedzenia nie będą powodować uciążliwości zapachowych i przyciągać gryzonie, stąd niechęć.
Mnóstwo mieszkańców domów jednorodzinnych ma też własne kompostowniki i nie potrzebuje pojemników.
Zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury Miejskiej, Stefan Piotrowski, wyjaśnia, że mieszkańcy mogą zrezygnować z kosza na bioodpady, jeśli będą korzystać z własnych kompostowników.
– Jeżeli ktoś zadeklaruje posiadanie kompostownika i kompostowanie na swojej działce odpadów z tego tytułu będzie zwolniony z części opłaty za śmieci – 1,50 miesięcznie na osobę. Te osoby, nawet jeśli dostały brązowy pojemnik, będziemy to weryfikować i kosze zostaną zabrane.
Nie wszystkie bioodpady mogą trafiać do brązowych pojemników, a jedynie liście, trawy, drobne odpady zielone oraz odpady z kuchni, ale tylko pochodzenia roślinnego – wylicza Piotrowski.
– Nie powinniśmy wyrzucać płynnych resztek jedzenia – zup, olejów, mleka, również kości, mięsa czyli resztek jedzenia pochodzenia zwierzęcego. Nie wyrzucamy do nich też drewna impregnowanego czy wzbogaconego w żywice, kleje, ziemi, popiołu , kamieni i odchodów zwierzęcych.
Biodpady od listopada do marca będą odbierane raz na dwa tygodnie. Od kwietnia do października raz na tydzień.