Zima w pełni dlatego mielecka straż miejska kontroluje miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Są to m.in. pustostany, ogródki działkowe, wiaty śmietnikowe czy tereny sąsiadujące z rurami ciepłowniczymi.
Jak przyznaje Arkadiusz Misiak, komendant Straży Miejskiej w Mielcu największy problem jest z osobami nadużywającymi alkohol.
– Warunkiem ich przyjęcia do schroniska Brata Alberta jest to, żeby jednak byli w stanie trzeźwości lub przynajmniej wskazującym, że nie będą uciążliwi. W skrajnych przypadkach kiedy to upojenie jest duże, a jest obawa utraty zdrowia czy zamarznięcia transportujemy takie osoby do Izby Wytrzeźwień w Rzeszowie.
Mundurowi proszą, aby przekazywać im informację o bezdomnych przebywających na klatkach schodowych, korytarzach budynków, w piwnicach czy na strychach.