To wynik kontroli przeprowadzonej pod koniec zeszłego roku przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Cześć odpadów znajdowała się poza czaszą wysypiska, chociaż nie powinna być tu umieszczona.
– W trakcie kontroli zostały one przetransportowane w odpowiednie miejsce – mówi radiu RDN Ewa Gondek, kierownik delegatury w Nowym Sączu.
To jednak nie jedyne nieprawidłowości.
– Skład odpadów, który jest deponowany na składowisku odbiega zapisom, które są w pozwoleniu dopuszczającym. Jest przekroczona ich kaloryczność. Znajdują się tam również substancje posiadające właściwości niebezpieczne, a na składowisku obojętnym nie mogą się takie substancje pojawić – wyjaśnia.
Spółka nie miała odpowiednich pozwoleń na odprowadzanie wody opadowej do wód gruntowych. WIOŚ będzie prowadzić teraz postępowanie administracyjne w sprawie wymierzenia kary pieniężnej.
Postępowanie prowadzi też prokuratura. Kolejne wnioski mają trafić też do Urzędu Marszałkowskiego, Wód Polskich i Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.