Na dnie kąpieliska w Radłowie od roku powstaje unikatowy w skali regionu skansen. Już teraz można tam znaleźć wiele przedmiotów sprzed lat. Znajduje się tam między innymi stary, zabytkowy trabant.
Aby zobaczyć niektóre przedmioty, nurkowie muszą zejść nawet 18 metrów pod powierzchnię wody. Teraz jest to utrudnione, bo w niektórych miejscach woda ma nawet trzy stopnie Celsjusza – mówi opiekun nurkowiska Sławomir Patula.
– Mamy zatopiony, oczyszczony wrak trabanta fajnego, parę rzeczy, skrzyń, kół od wozu, wozy, maszyny stare stolarskie, stół. Wszystko do przodu, myślę że już w takim sezonie nurkowym, letnim wszystko będzie można zobaczyć, wszystko będzie już na swoim miejscu.
Jak dodaje Sławomir Patula, to jedyne takie miejsce w województwie małopolskim i jest coraz częściej odwiedzane przez nurków.