Przez ponad 10 lat chce pieszo pokonać 100 tysięcy kilometrów wędrując bez przerwy po Polsce

122407737 5008982059127101 8760148158644814948 o e1610024263372

36-latek ze Zgorzelca podjął próbę bicia rekordu Guinnessa.

Pierwszą podróż odbył w latach 2016-2019, wówczas pokonał dystans ok. 30 tys. km, co zajęło mu 1001 dni.

Nie zdążyłem wtedy wszystkiego zobaczyć i teraz uzupełniam braki. Tym razem wędrówka będzie czterokrotnie dłuższa – powiedział RDN Sebastian Majewski.

Po drodze korzysta z życzliwości Polaków, noce spędza w różnych miejscach.

– Najczęściej są to jednostki OSP, ośrodki kultury, kluby sportowe, czasami plebanie, salki katechetyczne, koła gospodyń wiejskich, tam jestem przyjmowany.

Sebastiana Majewskiego nie przeraża perspektywa ponad 10 lat w drodze, nie żałuje tego czasu na swoją pasję.

– Czas na powrót do normalnego, klasycznego życia zawsze się znajdzie. W razie czego, zawsze mogę się zatrzymać i wrócić na stare tory. Póki jestem młody, póki mam ochotę i siły zdecydowałem się na podjęcie takiego wyzwania. Wychodzę z jednego województwa, wchodzę do drugiego i żyję dniem obecnym i ewentualnie następnym. Nie wybiegam za daleko w przyszłość i nie żyje przeszłością.

Podróżnik w grudniu opuścił Małopolskę, gdzie spędził niespełna pół roku, obecnie przebywa w północnej części województwa śląskiego.

Sebastian Majewski spacer po Polsce rozpoczął na Rysach i tam zamierza siłą własnych nóg powrócić, to ma być również koniec wędrówki.

Dodajmy, że w Małopolsce na trasie znalazła się m.in. gmina Borzęcin.

Exit mobile version