– W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Nowym Sączu od początku grudnia było bardzo dużo ludzi. Drzwi do Centrum się nie zamykały – mówi Celina Pancerz, pielęgniarka koordynująca oddział terenowy w Nowym Sączu.
Jak dodaje, w grudniu udało się zebrać tyle krwi, ile zwykle oddawane jest w ciągu kilku miesięcy.
– W okresie przedświątecznym jak i w cały grudzień, nasi krwiodawcy naprawdę starali się nam bardzo pomóc, żeby jednak pacjentom nie brakowało krwi. I na prawdę zasilili nasz bank krwi. Także tutaj wielkie brawa dla naszych dawców, bo starają się jak mogą, w każdej grupie wiekowej przychodzą, wspierają nas.
Celina Pancerz zauważa, że z powodu zdalnego nauczania uczniowie, którzy w ciągu roku często odwiedzali punkt krwiodawstwa, teraz pojawiają się tylko sporadycznie. Ale w grudniu także i tych było znaczne więcej.