Niall Horan prezentuje album „Heartbreak Weather” – jedno z najbardziej wyczekiwanych popowych wydawnictw 2020! Album promuje m.in. nowy singiel „No Judgement”, który zgromadził już ponad 55 mln streamów. „Zmysłowy kawałek”, jak czytamy w „Rolling Stone” to „wiadomość o akceptowaniu kogoś takim, jakim jest” („PEOPLE”).
Horan grał na największych światowych scenach i słyszał swoje teksty śpiewane przez miliardy. Bił rekordy Guinessa ze starym zespołem, jak również pił Guinessa z wieloma fantastycznymi ludźmi. Na jego podobiznę stworzono nawet lalki. Jednak mimo tych wszystkich czynników, Niall nie jest odporny na wzloty i upadki związane z miłością. Co wyróżnia go na tle innych to fakt, że gdy robi album o złamanym sercu, nie rozczula się nad sobą. „Heartbreak Weather” to zestawienie nowoczesnego popu i nostalgicznego groove’u, żywego rocka i porywającego folku, cichych rewolucji oraz refrenów do wspólnego głośnego odśpiewywania.
Jak wyjaśnia artysta: – „Heartbreak Weather” to niemal album koncepcyjny. Chciałem opisać całą relację, od początku do końca – i z różnych perspektyw – zamiast sprawiać, że każda piosenka będzie dość smutna i tylko o mnie. Bo jeśli przechodzisz przez rozstanie, nie zawsze wiąże się to wyłącznie ze smutkiem.
Świeży powiew „No Judgement”, złamane serce w „Put a Little Love on Me” czy zadziorność „Nice To Meet Ya” – kawałka, który zdobył ponad 300 mln streamów na całym świecie – to początek zestawu piosenek podbijających energię z debiutu Horana „Flicker”. Sięgając po tak szerokie inspiracje jak Bruce Springsteen, Arctic Monkeys i The Weeknd, Niall nagrywał album w Los Angeles, Londynie i na Bahamach. Współpracował z gwiazdorskim teamem, w skład którego wchodzą m.in. Teddy Geiger, Julian Bunetta, Tobias Jesso Jr., Greg Kurstin i Mozella. „Heartbreak Weather” przenosi słuchaczy w podróż pełną perspektyw, emocji i muzyki. Ostatecznie to wyprawa zarówno uzdrawiająca, jak i niezwykle zabawna. Te piosenki są skrojone do wykonywania na scenie!
źródło: media.universalmusic.pl