You

Album Artwork e1573290973485

James Arthur powraca z zupełnie nowym albumem – „YOU”. Artysta twierdzi, że to jego pierwszy „dorosły” krążek. 17 utworów, które znalazło się na tej płycie to jego najbardziej odważne i różnorodne dzieło do tej pory. To uderzające teksty i niekończąca się wycieczka po różnych muzycznych krainach, okraszone genialnym głosem osoby, która chce zrzucić sobie emocjonalny ciężar z piersi. Od hip-hopowego singla „Treehouse” (ft. Ty Dolla $ign, Shooty Horroh), przez folkowy hymn „Fall”, soulowo-rockowy „From Me To You” i jazzujący „Breath”, aż po zaciekły kawałek tytułowy „YOU” – ta płyta to spektakularna opowieść niesamowicie zdolnego artysty.

James skończył 30 lat podczas prac nad „YOU”. Wydawało mu się, że ten akt sprawi, że będzie musiał walczyć o poszukiwanie siebie w nowej rzeczywistości. Okazało się jednak, że wejście w czwartą dekadę życia go uwolniło. Jak mówi sam wokalista – „Przestałem przejmować się tym co ludzie myślą. Spojrzałem na swoje dotychczasowe osiągnięcia i zorientowałem się, że nie muszę już z nikim konkurować i walczyć o swoje. 30 lat to nie dużo, ale to już nie jest wiek, w którym gonimy za trendami. Wiem jaką muzykę chcę tworzyć. Nie staram się być kimś, kim nie jestem.”

Kolejną niespodziewaną konsekwencją skończenia 30 lat, albo tak naprawdę spojrzenia na swoją przeszłość w tym wieku, jest chęć powrotu do sposobu tworzenia muzyki z czasu gdy było się nastolatkiem. James twierdzi, że – „Zdecydowanie wróciłem do duchowości, którą reprezentowałem jako 17-latek. Wróciłem do gitary akustycznej, czego nie robiłem od dłuższego czasu. Nie próbowałem napisać hitów. Chciałem po prostu coś powiedzieć. Pierwszy raz w swoim życiu przestałem patrzeć do wewnątrz, na rzecz spojrzenia na zewnątrz. Przyglądałem się relacjom ludzi i temu, jak moje zachowania z przeszłości mogły wpłynąć na moje otoczenie. To zmusiło mnie do użycia wyobraźni.”

Kolejnym ważnym utworem z płyty jest „Quite Miss Home”, który pojawił się równolegle z premierą albumu. Niesamowitą atmosferę budują tam instrumenty smyczkowe. James mówi, że – „Ta piosenka została zainspirowana tym, jak wiele czasu spędzam poza domem. To utwór o dostrzeganiu w swoim życiu niuansów, które sprawiają, że dom, jest domem. Narzeczony mojej siostry pracuje poza domem większą część roku, a ona strasznie za nim tęskni. Jednak jej szaleństwo na punkcie czystości powoduje, że pierwszą rzeczą, którą  musi zrobić po powrocie, jest ściągnięcie butów. To ten moment sprawia, że on czuje się w domu.

Na płycie udzielili się także Eg White (Adele, Sam Smith), odwieczny przyjaciel Jamesa – Jamie Grey, a także brytyjscy producenci Alex Beitzke i Bradley Spence.

Ostatnie lata były dla Jamesa Arthura niesamowite. Jego utwór „Say You Won’t Let Go” osiągnął ponad miliard odtworzeni w Spotify, co pozwala mu zasiąść obok Eda Sheerana, Justina Biebera, czy Drake’a w wąskim gronie 10 artystów, którym udało się osiągnąć taki wynik.

źródło: Sony Music Poland

Exit mobile version