Biskup tarnowski Andrzej Jeż ogłosił, że w przyszłym roku rozpocznie się proces beatyfikacyjny ks. Jana Czuby na etapie diecezjalnym. Tarnowski misjonarz został zamordowany w 1998 roku w Loulombo w Republice Konga.
Dyrektor Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej ks. Krzysztof Czermak podkreśla, że długo oczekiwano na tę chwilę. W tym roku przypada 24. rocznica śmierci ks. Jana Czuby.
-Perspektywa beatyfikacji już jest rozpoczęta. Wielu spodziewało się, że nastąpi taki moment kiedy ks. Jan Czuba, zostanie prawdziwym kandydatem do beatyfikacji. Długo czekaliśmy, w przyszłym roku wypada 25. rocznica męczeńskiej śmierci, 25 lat to długi odcinek czasu. Na pewno radość z tego faktu będzie skutkować ożywieniem zainteresowania tą postacią w diecezji.
To ważne wydarzenie również dla tarnowskich misjonarzy przebywających w kraju męczeńskiej śmierci ks. Czuby, którzy modlili się o to.
– Modlimy się o to, aby Bóg dał życie wieczne ks. Janowi a także o to, aby został rozpoczęty proces beatyfikacyjny – mówił tarnowski misjonarz z Republiki Konga ks. Bogdan Piotrowski.
Ks. Jan Czuba zginął śmiercią męczeńską w Republice Konga. Kiedy mieszkańcy wioski, w której posługiwał uciekali przed wojną, on zadeklarował, że zostanie ze swoimi wiernymi aż do końca. Został zastrzelony przez rebeliantów.
– Zginął śmiercią męczeńską w dziewiątym roku posługiwania. Pasjonował się misjami już jako kleryk. 'Zostaję na miejscu do końca” – jego słowa i deklaracja wyrażają wierność. Był do końca wierny Chrystusowi, to wyzwanie, które dotyka naszych serc.
Ksiądz Jan Czuba pochodził z parafii Słotowa, urodził się 5 czerwca 1959 roku w Pilźnie. W seminarium pełnił funkcję prezesa kleryckiego koła misyjnego. Święcenia kapłańskie otrzymał 27 maja 1984 roku z rąk księdza biskupa Jerzego Ablewicza.
Został mianowany wikariuszem w Bobowej. To była jego jedyna placówka duszpasterska w diecezji. Pracował tam od czerwca 1984 roku do lipca 1988 roku. W 1989 roku kapłan wyjechał do Afryki.