Sekty dużym zagrożeniem, także w czasie wakacji.
Jak mówił na antenie RDN w programie Rozgryźć Kościół prezes zarządu Fundacji Dominik o. Grzegorz Kluz, choć werbownicy działają przez cały rok, to właśnie podczas letniej przerwy od szkoły czy pracy różne grupy lubią się uaktywniać.
Dominikanin ostrzega, że schemat działania bywa podobny.
– Psychomanipulacja, która ma za zadanie wykorzystać człowieka na różnych płaszczyznach, są to psychotechniki, socjotechniki, przy pomocy których wykorzystuje się człowieka, czy to na płaszczyźnie duchowej, czy fizycznej, czy materialnej, czy psychicznej. Czasami to człowiek w średnim wieku jest bardziej podatny, bo czegoś zaczyna szukać, jest już troszkę ustawiony, inaczej spogląda na świat, jest bardziej podatny właśnie na proces manipulacyjny i wchodzenie w takie grupy, które mu coś oferują, nie dostrzega niebezpieczeństwa takiej oferty.
Jak dodaje o. Grzegorz Kluz, są pewne sygnały, które powinny nas zaniepokoić. Dlatego w kontaktach z obcymi ludźmi, warto być czujnym.
– Jeśli ktoś będzie przekazywał mi jakoś super informację, że jakoś inaczej spogląda na świat, inaczej spogląda na rzeczywistość, powinno się pojawić czerwone światełko, a przynajmniej żółte. Jeśli ktoś zaczyna mówić 'przyjdź do naszej grupy, bo tylko u nas odkryjesz szczęście’, znowu żółte albo wręcz czerwone światełko. Jeśli ktoś na wszystkie pytania ma gotowe odpowiedzi, znowu powinno zapalić się nam światełko. Nie mówię, że to jest od razu złe, ale to są te pierwsze punkty.
Elementy sektowe bardzo często przejawiają się także w grupach religijnych, także chrześcijańskich.
– Pierwszy objaw jest główną ideą działania kościołów chrześcijańskich, grup wspólnot chrześcijańskich jest zdobywanie dla Chrystusa. Bardzo słuszny i jak najbardziej ewangeliczny sposób ewangelizacji. Tylko niestety bardzo często bywa tak, że zdobywanie dla Chrystusa, przekształca się w zdobywanie dla danej grupy.
Zaniepokoić powinien też ograniczany kontakt z rodziną, poczucie wyższości danej grupy, wspólnoty czy religii nad innymi, poczucie, że nikt nas nie rozumie.
O. Grzegorz Kluz zachęca, by zarówno osoby, które mogą podejrzewać w swojej wspólnocie działania sektowe, czy rodziny takich osób, kontaktowały się z Fundacją Dominik i powiedziały o swoich obawach. Tutaj można liczyć nie tylko na rozmowę, ale także podpowiedź, co zrobić, jeśli rzeczywiście wpadliśmy w taką pułapkę.
Z o. Grzegorzem można skontaktować się telefonicznie pod nr 694 480 628 lub mailowo: jamna@fundacjadominik.eu.