Niemal 2,5 tysiąca osób zginęło w 2020 roku na polskich drogach. Ich pamięć uczczono przy pomniku Przejście w Zabawie, gdzie odbyły się obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych.
W uroczystościach wzięli udział bliscy ofiar wypadków oraz przedstawiciele służb i instytucji, które dbają o bezpieczeństwo na drogach.
Podczas Mszy świętej świadectwo przedstawiła Beata Budzik z Tarnowa, która pięć lat temu straciła w wypadku syna.
Podkreślała, że podczas spotkań w Zabawie otrzymała wielkie wsparcie.
– Wiem, że my jesteśmy szczęśliwcami w całej tej tragedii, ponieważ my tę pomoc otrzymaliśmy. Natomiast wiem, że wiele osób pomocy nie otrzymuje. Do Zabawy przyjechałam z tego względu, że zostaliśmy przywiezieni do księdza na rozmowę i dowiedziałam się o tym pomniku i chciałam tu przyjechać dla syna, mimo że byłam zbuntowana, że mówiłam że moja noga w kościele już nie stanie. Chciałam go uhonorować.
– To, że dzisiaj spotykamy się w Zabawie jest symbolem, że pamiętamy o wszystkich ofiarach wypadków drogowych – mówił wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
– Polskie drogi krzyżami są znaczone. Te krzyże symbolizują tych, którzy zginęli, którzy stracili życie w wypadkach drogowych. Naszą rolą jest pamiętać o tych osobach i myślę, że ta nasza wspólna obecność jest tego najlepszym symbolem.
Uroczystości zakończyły się wieczornym Światłem Pamięci.