– Po drodze zagubiliśmy w naszym życiu perspektywę życia wiecznego. Zredukowaliśmy nasze życie tylko do ziemskich wymiarów, a wtedy jesteśmy zubożeni – mówił w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa biskup tarnowski Andrzej Jeż.
– To nasze codzienne zmaganie się z wyzwaniami egzystencji ludzkiej przerasta nas i sprawia, że życie staje się banalne, bez wymiaru nadprzyrodzonego, bez perspektywy wieczności, bez otwarcia na nieśmiertelność – dodał biskup ordynariusz.
– Dlaczego w okresie pandemii tak bardzo zależało nam na tym, żeby na miarę możliwości wierni mieli dostęp do Eucharystii, żeby w tym trudnym czasie mogli się karmić Ciałem Pańskim? Dlaczego obecnie zachęcamy wiernych, by starali się powracać do fizycznego uczestnictwa we Mszy świętej? Czynimy to nie dla statystyk albo poprawy nastroju, żeby ujrzeć znów wypełnione kościoły. Czynimy to ze świadomością, że najważniejszym pokarmem w drodze do wieczności jest właśnie Eucharystia.
– Jeśli chcemy naprawdę poważnie traktować Eucharystię, jako pokarm na życie wieczne, to musimy też mieć świadomość, że Eucharystię trzeba spożywać, a nie wystarczy ją tylko oglądać – zwracał uwagę hierarcha.
W Tarnowie główna uroczystość rozpoczęła się Mszą św. na Placu Katedralnym pod przewodnictwem biskupa Andrzeja Jeża.
Liturgia była transmitowana na antenie RDN.
Po Mszy św. procesja eucharystyczna przeszła ulicami Starówki do czterech ołtarzy.
W diecezji tarnowskiej procesje odbyły się wokół kościołów, a także ulicami miejscowości.