– Utrata zbędnych kilogramów i powrót do formy jest długim procesem. Dlatego, zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę, warto wprowadzać zmiany etapami – radzi dietetyk kliniczny Agnieszka Kułaga.
W programie Bez Skierowania zwracała uwagę, że jeżeli zmiany będziemy wprowadzać małymi krokami to nie będą one stanowić dla nas problemu.
Od czego zatem zacząć?
– Zacząć od stworzenia planu, który jesteśmy w stanie wdrożyć i od wyznaczenia celów. Cele powinny być realne dla nas do osiągnięcia w takim krótszym okresie czasu, żeby poczuć takie małe sukcesy, które osiągamy na naszej drodze. Przykładowo, pierwszym krokiem może być wprowadzenie dziennej aktywności na poziomie 30-45 minut, np. spacerów. I tutaj zachęcałabym żeby zrobić z tego taki rodzinny zwyczaj i każdy na tym skorzysta. A druga sprawa to przyglądnąć się jak funkcjonowaliśmy żywieniowo do tej pory.
Agnieszka Kułaga podkreśla jednocześnie, że dieta nie oznacza wyrzeczeń i rezygnacji ze wszystkiego, co do tej pory lubiliśmy jeść.
Na antenie RDN zwracała uwagę, że wystarczy odpowiednio zbilansować posiłki, by jeść to co się lubi a przy okazji chudnąć…
– Jeżeli jesteśmy w stanie tak stworzyć nasz plan, że znajdzie się w nim miejsce – 10-20% na te nasze ulubione przekąski to my z niczego nie musimy rezygnować. Tworzenie sobie ograniczeń w głowie i tworzenie sobie zakazów długofalowo się nie sprawdza. Natomiast jeżeli to jest rzeczywiście nasz pierwszy krok i nie jesteśmy ludźmi bardzo świadomymi jeżeli chodzi o odżywianie, to rezygnujemy z tych produktów, które mają dużą ilość kalorii w niewielkiej ilości produktu, jednocześnie nie dostarczają naszemu organizmowi wartości odżywczej. To produkty, które są połączeniem, dużej ilości tłuszczów z węglowodanami, czyli wszystkie ciasteczka, krakersy itd.
Tymczasem w pandemii tyjemy na potęgę. Statystyczny Polak przytył średnio 2 kg.