Specjaliści szacują, że do 2020 roku ponad 11 mln osób utraci wzrok z powodu jaskry. W Polsce choroba dotyczy już ok. 750 tys. osób. Blisko połowa z nich nadal nie została zdiagnozowana i nie zdaje sobie sprawy, że grozi jej ślepota.
Tymczasem utrata wzroku z powodu jaskry jest nieodwracalna – dlatego tak ważne są badania profilaktyczne – mówiła w programie Bez Skierowania lekarz Monika Kryśków-Bodzioch, specjalista chorób oczu.
– Jaskra to choroba przewlekła. Jest to neuropatia nerwu wzrokowego czyli uszkodzenie nerwu wzrokowego prowadzące do jego nieodwracalnego zaniku i nie da się już odzyskać tego co straciliśmy. Leczenie polega na zahamowaniu i uchwyceniu tej choroby na tym etapie, na którym jest i nie pozwoleniu na dalszy jej rozwój – tłumaczyła na antenie RDN okulistka.
Wg statystyk 70 proc. przypadków jaskry wykrywanych jest za późno – to znaczy, że tym osobom nie uda się przywrócić wzroku.
Pierwsze badanie profilaktyczne w kierunku jaskry powinno się wykonać około 40 roku życia, a później regularnie co dwa lata.
Jaskra jest drugą po zaćmie najczęstszą przyczyną ślepoty w krajach rozwiniętych, jednak zdaniem WHO dużo groźniejszą, ponieważ utrata wzroku jest nieodwracalna.