W drugiej lidze siatkówki kobiet rozpoczela sie walka finalowa. Grupa Azoty PWSZ Tarnów rywalizuje o zwyciestwo w grupie 5 z mielecka Szóstka.
Gra toczy sie do trzech wygranych spotkan, a dwa pierwsze z nich rozegrane zostaly w ten weekend w hali tarnowskiej uczelni. Sobotnia rywalizacja rozpoczela sie od wyrównanej walki. W pierwszym secie mielczanki poradzily sobie z odbiorem zagrywki tarnowianek i skutecznie przelamywaly blok rywalek. To tez one jako pierwsze mialy pilke setowa przy stanie 24:22. Chwile potem po zagrywkach Oliwii Michalak byl remis, a ataki Sandry Szychowskiej przechylily szale zwyciestwa na korzysc tarnowskiego zespolu. Pierwsza partie na przewage wygraly gospodynie 30:28. W dwóch kolejnych odslonach tego spotkania nie bylo juz tak walecznych mielczanek. Tarnowianki punktowaly kazdy blad rywala, dobrze funkcjonowal blok i skuteczna byla zagrywka. W drugim secie siatkarki Szóstki zdobyly 11, a w trzecim 16. To tez pierwszy pojedynek zakonczyl sie trzysetowa wygrana tarnowianek.
-Trener troche zmienial sklad, ale trzeba bylo byc przygotowanym na wszystko – mówila po sobotnim spotkaniu atakujaca Sandra Szychowska
Trener mielczanek Roman Murdza byl zdenerwowany po przegraniu pierwszego seta
-Ja musze byc przygotowany na kazdy scenariusz – uwaza trener tarnowskiej druzyny Michal Betleja