Druzyny grajace w PGNiG Superlidze pilki recznej mezczyzn w ten weekend odpoczywaly. Grali za to szczypiornisci pierwszej ligi. Druzyna SPR PWSZ Tarnów podejmowala na wlasnym parkiecie zespól KSZO Ostrowiec Swietokrzyski.
Rywal od kilku sezonów byl nie wygodnym dla tarnowian. Jednak w pierwszej polowie widac bylo, ze po trzech porazkach poniesionych przez tarnowski zespól, trener Marcin Ogarek wyciagnal wnioski i dal szanse gry na skrzydle Emilianowi Jewule. Dobrze po kontuzji wprowadzil sie równiez Krzysztof Mogielnicki, który wreszcie pokazal swoja moc w ataku. Równiez system obrony sprawil, ze do przerwy miejscowi stracili 8 bramek, a rywalowi zaaplikowali 12. Po zmianie stron, tarnowianie tak jakby staneli w miejscu. Rzucili bramke na 13:8, ale piec minut pózniej po przestoju byl remis po 13. Od tego momentu obie druzyny bardziej sie pilnowaly. Jezeli jedna z nich wyszla na prowadzenie, zaraz byl na tablicy remis. I tak bylo do 59 minuty, gdy bylo po 23. Wtedy to gospodarze wykonywali rzut karny. Damian Misiewicz przestrzelil, a goscie nie chcieli juz ryzykowac i obie druzyny podzielily sie punktami.
-Zremisowalismy wygrany mecz – powiedzial po rywalizacji skrzydlowy SPR Emilian Jewula
-To jeszcze nie moja optymalna forma – mówil po spotkaniu rozgrywajacy tarnowskiej druzyny Krzysztof Mogielnicki
Trener Marcin Ogarek w tym spotkaniu zobaczyl dwa oblicza swojego zespolu
Bramki dla tarnowskiego zespolu zdobyli: Mogielnicki 7, Dutka 5, Jewula 3, Szatko i Niemiec po 2 oraz Misiewicz, Nowak, Wajda i Ciochon po 1.
W tabeli SPR PWSZ jest jedenasty i ma na swoim koncie 10 punktów. Za tydzien szczypiornisci z Tarnowa wyjezdzaja do Grodkowa na pojedynek z miejscowym Olimpem, który dotychczas zdobyl zaledwie jeden punkt. Nastepna kolejka jest zarazem zakonczeniem pierwszej rundy gier w pierwszej lidze. Pózniej w rozgrywkach nastapi blisko dwumiesieczna przerwa.