Twierdza Nieciecza upadla [ZDJECIA]

 

 

W Lotto Ekstraklasie rozegrano 15.kolejke spotkan. Weekendowe pojedynki konczyly pierwsza runde rozgrywek, po której nastepuje dwutygodniowa przerwa. Jeszcze na przelomie listopada i grudnia pilkarze Lotto Ekstraklasy rozegraja piec spotkan rundy wiosennej.

W sobotnie popoludnie na wlasnym stadionie Bruk Bet Termalica Nieciecza podejmowala zespól kieleckiej Korony. Gospodarze wydawali sie byc faworytem tego spotkania, jednak dotychczasowa rywalizacja z druzyna ze Swietokrzyskiego byla na remis. Spotkanie bardzo apatycznie zaczeli gospodarze, którzy mieli problemy z przeprowadzeniem pilki w pole karne rywala. Kielczanie szukali swojej szansy w grze z kontry oraz w stalych fragmentach gry. W 22 minucie z rzutu wolnego idealnie dosrodkowal Miguel Palanca, a futbolówke do siatki po strzale glowa skierowal kapitan Radek Dejmek. Niemoc graczy z Niecieczy trwala do 44 minuty, kiedy padl gol wyrównujacy. Wtedy to w zamieszaniu pod bramka kielczan skorzystal Vlastmir Jovanovic i glowa skierowal pilke do bramki Korony. Tuz po przerwie doszlo do malego „trzesienia ziemi”. Glówna role odegral w nim obronca gospodarzy Dalibor Pleva. 32-latek z niewiadomych przyczyn stracil panowanie nad soba i najpierw w niegroznej sytuacji sprokurowal rzut karny, zmarnowany przez Miguela Palanke, a chwile pózniej wycial równo z trawa Siergieja Pilipczuka, za co zobaczyl czerwona kartke. Przyjezdni poczuli swoja szanse. To byl wlasnie ten moment, kiedy mogli powalczyc o przerwanie serii szesciu porazek z rzedu. Konsekwentna gra, w polaczeniu z chaosem w szeregach miejscowych, przyniosla w 68 minucie kolejna zmiane wyniku. Z lewej strony zacentrowal Grzelak, a Pilarza glowa pokonal Pilipczuk. W tej sytuacji wyraznie zaspal Guilherme. Siedem minut pózniej goscie zadali trzeci cios, i co ciekawe, trzeci po strzale glowa. Na liste strzelców wpisal sie jeden z najnizszych, o ile nie najnizszy na boisku Aankour. Bruk Bet Termalica Nieciecza nie potrafila sie juz podniesc po tych dwóch ciosach, mimo ze doskonala sytuacje mial Vladislavs Gutkovskis w ostatniej akcji meczu. Wtedy to bedac sam na sam z bramkarzem gosci fatalnie przestrzelil. Tym samym Bruk Bet Termalica przegrala z kielecka Korona 1:3. Byla to pierwsza porazka na wlasnym stadionie graczy trenera Czeslawa Michniewicza. Tym samym nie ma juz w Lotto Ekstraklasie zespolu bez porazki na wlasnym stadionie.

-To nie byl nasz dzien – mówil po meczu stoper Bruk Bet Termaliki Pavol Stano, który jest rekordzista wystepów na stadionach Lotto Ekstraklasy, jako zawodnik zagraniczny

A Pavol Stano w sobote zaliczyl wystep numer 243 i wyprzedzil w klasyfikacji Aleksandra Vukovica.

-Dzisiaj popelnilismy za duzo bledów i to sie zemscilo – podsumowal spotkanie pomocnik zespolu z Niecieczy Mateusz Kupczak

Roman Gergel który zagral jako wysuniety napastnik nie byl zadowolony ze swojej gry

-Moi pilkarze rozpracowali dobrze druzyne z Niecieczy – podsumowal gre trener Korony Kielce, Slawomir Grzesik

-Przegralismy na wlasne zyczenie – podsumowal gre trener Bruk Bet Termaliki Czeslaw Michniewicz

-Nie wiem co wstapilo w Dalibora Pleve, który dzis zaliczyl fatalny wystep – dodaje trener Michniewicz

Trener Bruk Bet Termaliki Nieciecza mimo wczorajszej porazki wysoko ocenil swój zespól w dotychczas rozegranych spotkaniach

Bruk Bet Termalica Nieciecza mimo serii porazek nadal na czwartym miejscu z 24 punktami na swoim koncie. Kolejne spotkanie rozegrane zostanie w Gdyni z miejscowa Arka 20 listopada.

Exit mobile version