W trzeciej lidze pilkarskiej, niemal pewni pozostania w tej klasie rozgrywkowej gracze tarnowskiej Unii podejmowali na wlasnym stadionie walczaca o utrzymanie druzyne Cosmosu Nowotaniec.
Tarnowianie zagrali mocno oslabieni, bowiem kontuzji w ostatnich spotkaniach nabawili sie Lukasz Popiela, Marcel Tyl, Dawid Sojda oraz Damian Lubera. Od poczatku spotkania pilkarze Jaskólek bezskutecznie próbowali objac prowadzenie. W 10 minucie nadziali sie jednak na kontre, a tylko nieskutecznosc gosci spowodowala, ze tarnowianie nie stracili bramki. Piec minut pózniej Lukasz Krzyszton sprawdzil czujnosc bramkarza Unii Bartlomieja Banka. Chwile potem koronkowa akcje przeprowadzili gracze Jaskólek, która zakonczyla sie strzalem Artura Bialego w spojenie slupka i poprzeczki. Jeszcze przed przerwa swoja szanse mieli pilkarze z Nowotanca. Strzal Raka minimalnie minal slupek bramki gospodarzy.
Druga polowa rozpoczela sie bardzo dynamicznie. Obie druzyny stworzyly sobie kilka dogodnych sytuacji do otwarcia wyniku. Juz dwie minuty po gwizdku arbitra Maslejak znalazl sie w dogodnej sytuacji, jednak arbiter uznal, ze byl na pozycji spalonej. W rewanzu silny strzal Bialego obronil bramkarz Cosmosu. Chwile potem Artur Hebda podal do wprowadzonego po przerwie Kamila Tyrki, jednak ten zdolal wywalczyc jedynie rzut rozny. Ostatnie 30 minut spotkania to przewaga gospodarzy, którzy nie wykorzystali kilku dogodnych sytuacji. Natomiast gracze z Nowotanca bardziej bronili punktu. Spotkanie Jaskólek z zespolem Cosmosu zakonczylo sie bezbramkowym remisem.
W tabeli tarnowska Unia na dziesiatym miejscu, majac w swoim dorobku 37 punktów. Za tydzien podopieczni trenera Daniela Bartkowskiego zmierza sie w Lublinie z wiceliderem trzecioligowej tabeli Motorem.
Grzegorz Golec