3 sierpnia przypadla 48 rocznica wydania albumu Green River, trzeciego w dyskografii Creedence Clearwater Revival, jednego z najslynniejszych zespolów w historii amerykanskiego rock and rolla.
W latach 1969 -1971 magazyn Rolling Stone uznawal Creedence Clearwater Revival za najlepszy zespól po tamtej stronie Atlantyku. W kategorii „pop” band dowodzony przez Johna Fogerty’ego plasowal sie wówczas na czele rocznych zestawien w USA, Anglii, Kanadzie, a takze w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Norwegii i Izraelu. Uchodzil tez za topowa grupa zagraniczna we Wloszech oraz najlepsza w swiecie wg angielskiego pisma New Musical Express.
Co tak ekscytowalo fanów zespolu braci Fogerty? Niewatpliwe nie tylko charakterystyczne brzmienie, ale równiez naturalna energia, podobna do tej z jaka muzyka popularna eksplodowala w latach debiutu Elvisa Presleya. John Fogerty w swoich piosenkach spiewal z pasja, zarówno o wielkich problemach, jak i o zwyklych codziennych troskach. Wg Wieslawa Weissa archaiczne brzmienie kwartetu zachwycalo swiezoscia w czasie, gdy w muzyce dominowaly rockowe eksperymenty.
Garth Cartwright na lamach ksiazki 1001 albumów muzycznych. Historia muzyki rozrywkowej pisal nastepujaco: Creedence pochodzili z regionu San Francisco, ale porzucili narkotyczne, psychodeliczne improwizacje spopularyzowane przez wiele zespolów z Haight-Ashbury. Dlatego zarówno krytycy, jak i sluchacze okrzykneli ich zbawcami amerykanskiego rock and rolla.
Pierwszym zespolem braci Fogerty, zalozonym w koncu lat piecdziesiatych, byl band Tom Fogerty and The Blue Velvets. Z niego zrodzil sie pózniej zespól The Golliwogs, prekursor Creedence Clearwater Revival.
Grupa Fogertych w 1968 roku zwrócila uwage publicznosci porywajacymi wersjami rockandrollowych i rhythm’n’bluesowych standardów. Wtedy tez ukazal sie debiutancki krazek, zatytulowany po prostu Creedence Clearwater Revival. Znalazly sie na nim znakomite wersje numerów, takich jak: Suzie Q Dale’a Hawkinsa czy I Put Spell On You Screamin’ Jaya Hawkinsa. Wplywy ze sprzedazy szybko przekroczyly milion dolarów, a sama plyta stala sie pierwszym duzym zlotym krazkiem w karierze zespolu.
Kolejna plyta Bayou Country zawierala Proud Mary, pierwszy wielki miedzynarodowy przebój. Ale to wlasnie na trzeciej plycie, Green River, Creedence zdefiniowali swoja muzyczna wizje oraz brzmienie – czyste i bezposrednie.
Te krótka, zawierajaca dziewiec piosenek plyte otwierala kompozycja tytulowa, okreslona przez Cartwrighta jako oda Fogerty’ego do magicznego Poludnia. Piosenka zbudowana na brzekliwym rytmie, opowiadala slowami lidera o powrocie do miejsca, w którym dziewczyny tancza boso, a zaby wolaja po imieniu.
Piosenki Commotion i nieco mroczna Tombstone Shadow utwierdzaly w przekonaniu, ze to równiez kwintesencja stylu Creedence. Zamykajaca pierwsza strone winylowego krazka kompozycja Wrote A Song For Everyone stanowila rzadka okazje rzucenia okiem (a raczej uchem) na prywatne zycie Fogerty’ego. Opowiadala bowiem o jego problemach malzenskich.
Druga strone plyty otwieral absolutny hicior Bad Moon Rising, po Proud Mary najwiekszy przebój i zarazem najbardziej znana piosenka zespolu. Na funkowym rytmie, prawie rockabilly – jak pisal Cartwright – perkusista Doug Clifford, basista Stu Cook i gitarzysta Tom Fogerty daja z siebie wszystko, podczas gdy John spiewa o zlowieszczych doniesieniach ze swiata, co w srodku wojny w Wietnamie i nowej administracji Nixona brzmialo nader prawdziwie.
Potem nastepowala warkoczaca ballada Lodi, opowiadajaca o zyciu walczacych o uznanie muzyków. Calosci dopelnialy kompozycje Cross-Tie Walker, Sinister Prupose oraz cover piosenki Raya Charlesa Night Time Is The Right Time. Byly to solidne, zabarwione bluesem, rockowo brzmiace kawalki.
Z perspektywy czasu mozna by stwierdzic, ze w kolejnych latach, zwlaszcza na plycie Cosmo’s Factory, zespól wzbil sie nawet na wyzszy artystycznie poziom, ale to Green River byla pierwsza tak istotna demonstracja czystego i odwaznego brzmienia.
Album wkrótce po wydaniu uplasowal sie na szczycie zestawienia bestsellerów tygodnika Billboard. W roku 2003 zostal sklasyfikowany na 95. miejscu listy 500 albumów wszech czasów magazynu Rolling Stone.
W koncu lat dziewiecdziesiatych minionego stulecia John Fogerty stwierdzil, ze Green River to jego ulubiony krazek. Tytulowa piosenke, cieszac sie, ze zabrzmiala jak dekade wczesniejsze nagrania z wytwórni Sun Records, równiez okreslil mianem ulubionej. Dodal tez, ze piosenki Green River i Bad Moon Rising to dusza miejsca, w którym zyje muzycznie.
Krzysztof Borowiec