‘Brązowe’ cheerleaderki z Bobrownik Wielkich wróciły do domu. Na miejscu czekała na nich niespodzianka [WIDEO, ZDJĘCIA]

Projekt bez tytulu 21

Było wielkie zaskoczenie, specjalnie ułożona choreografia, confetti, balony, ogromna radość i łzy szczęścia. Brązowe medalistki Mistrzostw Świata w cheerleadingu z zespołu Voltage z Bobrownik Wielkich wróciły do domu, gdzie czekało na nie gorące powitanie.

Dziewczyny, gdy zobaczyły jak kibice postanowili je powitać, nie mogły powstrzymać łez ze wzruszenia.

– To był totalny szok. W ogóle nie byłyśmy na to przygotowane. – To jest bardzo miłe. Nie myślałyśmy, że tak wiele osób jest naszymi fanami.

Jak mówi opiekunka i trenerka dziewczyn Agnieszka Wlezień, w momencie, gdy usłyszały końcowe wyniki turnieju, oszalały z radości.

– Był wielki szok i niedowierzanie, że to my, Polska, która nigdy jeszcze nie była w dywizji cheer na mistrzostwach świata zdobyłyśmy medal. Na zawodach ICU (Międzynarodowej Unii Cheerleaderingu) jest taka tradycja, że wywołuje się trzy zespoły, które mają miejsca medalowe, one wychodzą na matę i dopiero wtedy po kolei są wyczytywane wyniki. Jak usłyszeliśmy nazwę ‘Poland’, to radość była tak wielka, że nawet nie umiem jej opisać słowami.

Zespół z Bobrownik Wielkich na turnieju w Stanach Zjednoczonych reprezentowały cztery zawodniczki: Gaja Raczkowska, Aleksandra Skowron, Kamila Wolska oraz Julia Zmarzły. W rozmowie z Radiem RDN podkreślały, że poziom mistrzostw był bardzo wysoki i cieszą się z zajęcia tak wysokiego miejsca.

– Stres był ogromny, ale dałyśmy radę. – Z roku na rok widać, że zespoły robią się coraz lepsze i ta konkurencja jest wysoka, ale wydaje mi się, że jesteśmy na tym samym poziomie co inni. – Ja w ogóle nie wiedziałam, co się dzieje. – Myślałam, że pomylili nas z innym krajem. bo spodziewałam się, że zajmiemy niższe miejsce. – Spodziewałam się, że wyjdzie nam gorzej w porównaniu do innych zespołów, ale gdy ogłosili już wszystkie miejsca, to byłam pewna, że jesteśmy super i świetnie nam poszło.

 

Organizatorami tak ciepłego przyjęcia zespołu byli m.in. ich rodzice. Mama jednej z zawodniczek Monika Zmarzły opowiadała o przygotowaniach do powitania dziewczyn oraz emocjach, jakie towarzyszyły jej i całej rodzinie podczas występu córki.

– Z innymi rodzicami mieliśmy tak po prostu skromnie przywitać nasze dziewczyny w gronie najbliższych, ale połączyliśmy siły z panią dyrektor szkoły w Bobrownikach Wielkich i wyszła z tego ogromna feta. Dziewczyny są zmęczone po takie podróży i po tych wszystkich przeżyciach, ale na pewno szczęśliwe. Jeżeli chodzi o nas, rodziców, to emocje były nie do opisania. Oglądaliśmy wszyscy w domu, myślę że oglądała to cała Polska. Jak rozmawiałam z dziewczynami po wynikach, to wszystkie płakały. Julka nie mogła wydusić z siebie słowa.

Dyrektor Szkoły Podstawowej w Bobrownikach Wielkich Małgorzata Kiełb, podkreślała, że taki sukces był możliwy dzięki pracy i poświęceniu trenerki Agnieszki Wlezień.

– Pani Agnieszka była młodym nauczycielem jak przyszła do nas do szkoły. Trzeba było robić różnego rodzaju akademie no i tak to się zaczęło. Tanecznie przygotowywała dziewczynki. Oprócz tego organizowaliśmy wiele festynów, na których mogły się pokazać. Pasja pani Agnieszki doprowadziła do tego, że dziewczyny zaczęły jeździć na konkursy, wyjazdy, aż znalazły się na mistrzostwach świata. Bardzo się cieszymy z ich sukcesu. Dzięki pani Agnieszce Bobrowniki Wielkie i gmina Żabno jest znana na całym świecie.

Starosta tarnowski Roman Łucarz w czasie pobytu zespołu w Stanach Zjednoczonych mocno im kibicował i – jak podkreśla-nie był zaskoczony sukcesem dziewczyn.

– To co dziewczyny tu zrobiły z Bobrownik, z takiej małej miejscowości podtarnowskiej, jest dla nas tak wielkim wyróżnieniem i wielką radością, dlatego że ten wkład pracy, który był włożony w całe przygotowanie do występu, był ogromny. Ja się przyglądałem temu zespołowi już od kilku lat. Myśmy ich dofinansowywali i wspierali jak wyjeżdżały na różne turnieje. Dla mnie ten medal na mistrzostwach świata nie jest niespodzianką, ponieważ dziewczyny wielokrotnie wracały np. z mistrzostw Polski ze złotymi medalami. Efekt tej ciężkiej pracy był widoczny w Stanach Zjednoczonych i to nie był przypadek.

Przypomnijmy, podczas ubiegłotygodniowych Mistrzostw Świata w cheerleadingu w amerykańskim Orlando reprezentacja Polski, w skład której wchodziły drużyny z Małopolski: zespół Voltage z Bobrownik Wielkich i Cheer NS z Nowego Sącza, zdobyły brązowy medal.

To jeszcze nie koniec tegorocznych zmagań na wielkich międzynarodowych turniejach. Na początku lipca w Atenach będą miały miejsce Mistrzostwa Europy, na które również wybiera się zespół Voltage, ale już w komplecie. Apetyt na sukces jest ogromny, dlatego dziewczyny nie mają chwili wytchnienia i już od dzisiaj wracają do treningów.

Na turniej do Grecji pojadą dzięki finansowemu wsparciu, jakie otrzymały z Urzędu Marszałkowskiego.

Exit mobile version