W piątek (1.04) zremisowali 2:2 z Koroną Kielce, a już we wtorek (5.04) czeka ich mecz z GKS-em Jastrzębie, a w kolejny piątek (8.04) drużyna z Nowego Sącza wybiera się na wyjazd do Łodzi.
W piątek Sandecja Nowy Sącz musiała zadowolić się remisem 2:2 z Koroną Kielce, choć dwukrotnie obejmowała prowadzenie. Obie bramki biało-czarni stracili po stałych fragmentach gry. – Rzut karny i dość przypadkowy rzut wolny z 40 metrów. Mimo wszystko uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie i musimy się szybko zregenerować – mówił trener Dariusz Dudek.
Czasu na regenerację nie jest dużo, bo we wtorek w Nowym Sączu mecz z GKS-em Jastrzębie, a w piątek wyjazdowe spotkanie z ŁKS-em Łódź. – Dwa ciężkie spotkania przed nami, ale konsekwentnie robimy swoje – podkreślił szkoleniowiec Sandecji.
Pomocnik biało-czarnych Michał Walski dodał, że gra z taką częstotliwością nie powinna być problemem. – Każdy z nas jest profesjonalistą i wie dokładnie jak zadbać o swoje ciało, choćby poprzez suplementację i odnowę biologiczną.
Po 25 meczach tego sezonu piłkarze z Nowego Sącza są na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem 37 punktów. W tym roku wygrali tylko raz – z Puszczą Niepołomice.