Spotkanie Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Zagłębiem Lubin otworzyło 25 kolejkę spotkań PKO BP Ekstraklasy. Niestety dla fanów z Niecieczy „Słonie” po przeciętnym meczu przegrały 0:2.
Gospodarze dobrze weszli w spotkanie aktywnie atakując gości z Lubina. Dobrze prezentował się w nowy nabytek miejscowych Tomas Poznar, który w poprzednim spotkaniu dał swojej drużynie zwycięstwo. Podopieczni Radoslava Latala często zbliżali się do pola karnego rywali lecz nie potrafili wykończyć żadnej z akcji. Do przerwy nie zobaczyliśmy bramek choć to gospodarze zostawili po sobie lepsze wrażenie.
Po zmianie stron piłkarze Piotra Stokowca zastosowali mocny pressing co ewidentnie zaskoczyło gospodarzy. „Słonie” nie potrafili wyjść z własnej połowy boiska i zaatakować rywali. Szybka kontra gości zakończyła się faulem Mateja Hybsa w polu karnym i sędzia podyktował „jedenastkę”. Reakcja trenera Latala była natychmiastowa. Na boisko weszło czterech graczy, lecz zanim ci zdążyli się zaprezentować sędzia odgwizdał drugi rzut karny. Obie szansę na bramki zamienił Patryk Szysz. Dla gospodarzy stracone gole były „gwoździem do trumny”, po których „Słonie” już się nie podniosły. Mimo wzmożonych ataków nie udało się zdobyć choćby bramki.
Miejscowi fani nie kipieli entuzjazmem po przegranym meczu, choć jak zaznaczają dalej wierzą w pozostanie swojej drużyny w piłkarskiej elicie.
Przegrana Bruk-Betu stawia ich w bardzo trudnej sytuacji w kontekście walki o utrzymanie. Beniaminek zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z 22 punktami na koncie. Kolejne spotkanie zagra 15 marca w Warszawie gdzie zmierzy się w zaległym meczu z miejscową Legią.
90+4' | Ostatni gwizdek sędziego. Niestety dziś ze zwycięstwa cieszą się goście.
Dziękujemy za walkę !
___#BBTZAG 0:2 pic.twitter.com/ifrPEdSQaB— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) March 11, 2022