Trwa dobra passa zawodników Grupy Azoty Unii Tarnów. W czwartkowy wieczór w hali PWSZ w Tarnowie szczypiorniści z Tarnowa pokonali Gwardię Opole 27:24.
„Jaskółki” prowadziły praktycznie całe spotkanie. Od pierwszych minut objęły przewagę i sukcesywnie nie dawały gościom z Opola rozwinąć skrzydeł. Po pierwszej połowie Unia prowadziła 16:13. Sytuacja skomplikowała się po przerwie gdy w pewnym momencie Opolanie zaczęli gonić wynik i w 45 minucie objęli prowadzenie 21:20. Taki obrót sprawy mocno rozwścieczył Patrika Liljestranda. Zawodnicy gospodarzy wzięli się do pracy, objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania notując drugie zwycięstwo z rzędu.
– To był ciężki mecz – podsumował kapitan zespołu Łukasz Kużdeba.
– Gwardia Opole to bardzo dobry zespół. Musieliśmy dzisiaj włożyć maksimum swoich umiejętności żeby wygrać ten mecz i cieszymy się bardzo, że się nam udało. Byliśmy mocno nakręceni na ten mecz i daliśmy radę. Trzeba grać dobrze przez 60 minut, a nie 50. Dobrze, że udało nam się odrobić straty, wrócić do meczu i wygrać.
Dzięki czwartkowemu zwycięstwu, piłkarze z Grupy Azoty Unii Tarnów znajdują się na 4 miejscu w tabeli PGNiG Superligi.