W drugiej lidze pilkarskiej zespól mieleckiej Stali po ubieglotygodniowym swietowaniu awansu na zaplecze ekstraklasy, wrócili na zielona murawe. W sobotnie popoludnie rywalizowali w Pulawach z miejscowa Wisla.
Druzyna ta walczy o awans o szczebel wyzej, ale musi zdobywac punkty, by ten cel osiagnac. W rywalizacji z mielczanami to goscie udanie rozpoczeli mecz. W 3 minucie prowadzili juz 1:0, po golu Jakuba Zubrowskiego. Pomocnik Stali dostal bardzo dobra pilke na 16 metr. Bez zastanowienia oddal strzal który po nogach jednego z zawodników Wisly wpadl do bramki Penkovetsa. Mimo straty gospodarze nie kwapili sie do tego, aby doprowadzic do remisu. Pilkarze Stali dobrze radzili sobie w defensywie i na przerwe schodzili prowadzac na stadionie w Pulawach.
Po zmianie stron obraz gry sie nie zmienil. Obie druzyny bardziej skupialy sie na walce o pilke w srodkowej czesci boiska, nie rzadko oddajac strzaly w kierunku bramki. W 70 minucie mielczanie mogli podwyzszyc na 2:0, jednak bramkarz zachowal czujnosc. W rewanzu Sebastian Glaz trafil w sytuacji sam na sam jednak w nogi bramkarza Stali Marka Koziola. Jednak w 83 minucie Wislanie wyrównali. Po rzucie roznym dobra centra Glaza, pilka do niego jednak wraca i w drugie tempo zagrywa w pole karne, tam futbolówka trafia wprost na glowe Klimasa Gusocenko, a ten pewnym strzalem pakuje ja w dlugi róg bramki Koziola. Chwile potem golkiper Stali uratowal przed strata bramki. Na dwie minuty przed koncem spotkania Andrija Prokic otrzymal pilke w pole karne z lewego skrzydla i poslal pilke glowa prosto w bramke strzezona przez Penkovetsa. Tym samym ustalil wynik spotkania na 2:1 dla Stali. Dzieki wygranej mielczanie zapewnili sobie nie tylko awans do pierwszej ligi, ale tez uczynia to z pierwszego miejsca w tabeli drugiej ligi.
Za tydzien w sobote o 17 mielczanie podejma na wlasnym stadionie druzyne Olimpii Zambrów.