Byl wielka nadzieja polskiego futbolu. Mial zrobic kariere miedzynarodowa, ale zmarnowal swój talent. Dawid Janczyk znów próbuje wyjsc na prosta. Wychowanek Sandecji Nowy Sacz rozpoczal treningi ze swoim macierzystym klubem. 28-letni napastnik w mlodym wieku trafil z Sandecji do ekstraklasowej Legii Warszawa i równie szybko zostal wykupiony do CSKA Moskwa. Nie zwojowal rosyjskiego klubu i byl wysylany na wypozyczenia do Belgii i Ukrainy, ale tez do Korony Kielce. Nastepnie przez ponad 2 lata nie gral w pilke, by na poczatku 2014 roku podjac treningi z rezerwami Legii Warszawa. Po kilku miesiacach przestal przychodzic na zajecia. W lipcu znów przypomnial o sobie, gdy podpisal kontrakt z Piastem Gliwice. Gral duzo w III-ligowych rezerwach, a w pierwszej druzynie blysnal tylko raz – w meczu Pucharu Polski z GKS-em Belchatów strzelil 2 gole. Przygoda ze slaska druzyna zakonczyla sie w kwietniu 2015 roku. Na prosbe Janczyka kontrakt zostal rozwiazany za porozumieniem stron. Od tego czasu „Murzyn” nie byl zwiazany z zadnym klubem.
Nie jest tajemnica, ze Janczyk ma problemy z alkoholem. Sam zawodnik w wywiadach sie tego wypieral, ale sporo swiatla na te sprawe rzucil Jan Kobylecki z Fundacji Olimpijczyk, który pomaga pilkarzowi. Teraz rodowity sadeczanin znów próbuje wyjsc na prosta. Spróbuje odbudowac forme w Sandecji. – Chcemy podac mu reke, liczymy ze sie odbuduje – przyznal prezes Andrzej Danek. Zielone swiatlo na treningi z zespolem dal tez nowy trener bialo-czarnych, Radoslaw Mroczkowski.
fot. ????????? ????????? [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0), CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0), GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons