Pilkarze drugiej ligi rozegrali w ten weekend siódma kolejke spotkan. Lider – Stal Mielec wyjechala nad morze, gdzie w Wejherowie zmierzyla sie z miejscowym Gryfem. Tymczasem Can Pack Okocimski Brzesko podejmowal na wlasnym stadionie graczy Nadwislana Góra.
Lider – Stal Mielec wyjechala nad morze, gdzie w Wejherowie zmierzyla sie z miejscowym Gryfem. Podopieczni Janusza Bialka w dotychczasowych szesciu spotkaniach nie schodzili z zielonej murawy bez zdobyczy punktowej. Spotkanie na Pomorzu dobrze rozpoczelo sie dla graczy z Podkarpacia, którzy juz w 10 minucie objeli prowadzenie po bramce Sebastiana Letochy. Dziesiec minut pózniej moglo byc 2:0 dla Stali, jednak strzal Prokicia minimalnie minal slupek bramki Gryfa. W 32 minucie gospodarze wyrównali za sprawa Przemyslawa Kostucha. W drugiej polowie obie druzyny próbowaly odwrócic losy tego spotkania. Jednak skuteczniejsi byli goscie, którzy w 59 minucie podwyzszyli na 2:1. Wtedy to na silny strzal z 15 metrów zdecydowal sie Tomasz Prejs i tym samym pokonal bramkarza Gryfa. Ambitni gospodarze próbowali doprowadzic do remisu, jednak obrona mielecka nie pozwalala na wiele atakowi Gryfa. Tym samym mielczanie nadal sa niepokonanym zespolem, po wygranej w Wejherowie 2:1.
Tymczasem Can Pack Okocimski Brzesko podejmowal na wlasnym stadionie graczy Nadwislana Góra. Po ubieglotygodniowej wygranej w Rybniku, Piwosze byli faworytem rywalizacji z nizej notowanym rywalem. Jednak nalezy pamietac, ze zespól z Góry wyraznie nie pasuje futbolistom trenera Tomasza Kulawika, bo w poprzednim sezonie brzeszczanie w ostatniej chwili uratowali remis. Ale w sobotnim pojedynku gospodarze rozpoczeli gre bardzo ofensywnie, czesto goszczac na przedpolu zespolu Nadwislana. Jednak kiedy dochodzilo do decyzji oddania strzalu na bramke brakowalo precyzji. Równiez arbiter tego pojedynku w sytuacjach spornych, rozstrzygal je nie do konca sprawiedliwymi decyzjami. Obie druzyny domagaly sie rzutów karnych po faulach czy zagraniach reka, ale sedzia glówny nakazywal dalsza gre. Po zmianie stron obraz gry sie nie zmienil, a goscie tylko czyhali na blad Piwoszy. I ten nastapil w 61 minucie, kiedy to lewym skrzydlem urwal sie Tomasz Matysek i po minieciu brzeskich obronców plaskim strzalem pokonal Aleksandra Koziola. To podlamalo graczy brzeskich, którzy z jeszcze wiekszym impetem zaatakowali. Bezskuteczne ataki rozbijaly sie jednak na dwudziestym metrze, a goscie szesc minut pózniej podwyzszyli wynik. Znów urwala sie kontra, jednak wtedy pomocnik Nadwislana zostal sfaulowany. Wtedy to odezwaly sie grzechy przeszlosci zawodników z Brzeska. Nie upilnowali przy stalym fragmencie gry Arkadiusza Kowalczyka, który glowa pokonal golkipera Piwoszy. Do konca spotkania trwala niemoc w ataku pilkarzy z Brzeska, a goscie spokojnie kontrolowali to spotkanie. Ostatecznie Nadwislan Góra wywozi z Brzeska trzy punkty po wygranej z Can Pack Okocimskim 2:0.
– Na pewno nie tak mial wygladac ten pojedynek – podsumowal spotkanie obronca brzeski Mateusz Wawryka. – Caly tydzien mobilizowalismy sie na ten mecz, chcielismy go rozstrzygnac na swoja korzysc. Wychodzimy na boisko i dostajemy dwie bramki. Ostatni mecz wyjazdowy dal nam impuls, ze jestesmy w stanie sie przelamac i dobrze grac. Stalo sie jednak inaczej – dodaje defensor Piwoszy.
– Za taka gre i wynik mozemy jedynie przeprosic kibiców – mówi defensor Piwoszy Arkadiusz Garzel. – Nie wyszedl nam mecz i ciezko nas usprawiedliwiac za to, co po raz drugi z rzedu robimy na wlasnym stadionie. Teraz przyjdzie czas na analize naszej slabej gry oraz popelnionych bledów.
Piotr Hauder drugi trener Nadwislana uwaza, ze nie patent na wygrywanie z Piwoszami, a szczescie dopisalo druzynie. – Determinacja i zmeczenie rywala przynioslo efekt. Mielismy to spotkanie pod kontrola w ostatnich 20 minutach i czulem ze sukces jest blisko.
Trener Tomasz Kulawik mial tylko jedno wytlumaczenie na gre swoich zawodników i porazke. – Przez wlasna glupote nie rozegralismy dobrego meczu. Nadwislan gral bardziej agresywniej od nas i pokazal, ze mozna wygrywac na wyjezdzie.
W najblizszej kolejce, Can Pack Okocimski Brzesko zagra w Radomiu z miejscowym Radomiakiem, natomiast mielecka Stal podejmie graczy Legionovii.
Posluchaj Mateusza Wawryki, defensora zespolu z Brzeska
Posluchaj Arkadiusza Garzela, stopera Piwoszy
Posluchaj Piotra Haudera, drugiego trenera Nadwislana Góra
Posluchaj trenera Can Pack Okocimskiego, Tomasza Kulawika